bez przekonania. Chyba Vadim chciał to powiedzieć, że kobieta czuje się spełniona, jeżeli facet ją trochę sponiewiera. Innymi słowy: jeżeli bije to kocha.
Kompletnie nie o to chodziło w tym filmie. Vadim miał poglądy bardzo liberalne. Chciał pokazać konserwatystą z lat 50, że kobieta nie musi całe życie stać przy garach i rodzić dzieci tylko, że może mieć tak samo bogate życie seksualne jak mężczyźni i nie powinna być przez pryzmat tego oceniana. W skrócie w filmie chodzi o to, że kobieta może robić wszystko na co ma ochotę , a seks nie powinien być tematem tabu. Scena z uderzeniem Bardotki rzeczywiście jest nieprzyjemna ( miała dodać pewnej dramaturgii za pewne ) ale sam temat filmu jest i był potrzebny. Niestety nawet we współczesnym świecie.