Świetna propozycja na wakacje. Zupełnie z innej mańki niż Brokeback, raczej w stronę Bruno pomieszanego z Milkiem. Co ciekawe, żadne streszczenie w necie nie było w stanie opisać prawidłowo fabuły filmu... Socjologicznie bardziej interesujący jest wątek zdobywania sobie pozycji w świecie tupetem niż nierealny raczej świat relacji męsko-męskich. Im więcej filmów z Carreyem, tym bardziej drażni mnie nie jego maniera, a podróbka jego maniery u Pazury :)