jakich znowu heretyków???

i co to takiego "homofon"??? coś jak domofon?
xDDD

jak spojrzysz na klawiaturę to zauważysz że n jest bardzo blisko literki b, ale muszę przyznać że heretycy to mi się udali.. :D
@mgdrops, poczytaj sobie wypowiedzi w temacie "Największymi homofobami są cioty i lesby" - zrozumiesz o co mi chodzi.Można nie lubić policjantów, katolików itd, ale jak się nie lubi gejów za to jak się afiszują, to jest się od razu wielkim homofobem. Tolerancja powinna działać w obie strony, niech każdy może myśleć/robić (i uprawiać ;) co chce..

Chyba rozumiem. Mój post niżej miał znaczyć, że to argument 'biologicznego punktu widzenia' jest nietrafiony, bo trudno człowieka rozpatrywać jako coś tylko i wyłącznie - z braku lepszego słowa - 'naturalnego'. Często 'człowiek jest przeciwko naturze', że tak sparafrazuję.
A ciągnąc to dalej - czemu coś, co jest nienaturalne (dla Ciebie homoseksualizm - mogę się zgodzić, mogę się kłócić, nieważne w tym momencie) ma być automatycznie 'złe' (też z braku lepszego słowa - żeby nie było, że przekręcam to, co powiedziałeś, bo nigdzie nie napisałeś 'homoseksualizm jest zły').

'Nikt mi nie wmówi że z punkty biologicznego nie jest to spaczenie od normy.' - Bo człowiek jest taaaaki 'naturalny'...

'Wyzywanie ludzi, którzy nie popierają homoseksualizmu od razu od homofobów'

A co z ludzmi, którzy nie popierają kobiet?
Oni tylko chcą, żeby nie było kobiet...

Przecież nazywanie ich mizoginami byłoby nadużyciem!
W mojej opini nie jest to przejawem tolerancji, jakiej wymaga się od mężczyzn.
Przecież nikt mi nie wmówi, że bycie kobietą nie jest 'spaczeniem od normy"...

Czytaj dokładniej. Ian_2 nie napisał, że homoseksualistów ma nie być.

Swoją drogą to trzeba mieć banię, żeby być mizoginem ;o

Co do tej nagonki to bym się zgodził. Jak ktoś coś złego o gejach, albo o tym filmie powie, to od razu się mu wciska słowo "pedał" i nazywa homofobem. Ale i tak najlepsze są te wszystkie dupolizy, które każdy post zaczynają od "nie jestem homofobem! walczę o tolerancję!".

Ciekawe czy gdybym założył klub i wpuszczał tylko ludzi hetero, to w tym chorym kraju zostałbym faszystą.

Dokładnie o to mi chodzi. Samo stwierdzenie że się homoseksualizmu nie popiera skutkuje mieszaniem człowieka z błotem i porównywanie jego zdania do chorych pomysłów nazistów. Przykład - esquire, od razu dopatrywał się w mojej wypowiedzi chęci wyeliminowania gejów...
Nie podoba Ci się uroda czarnych kobiet? Rasisto! Apartheid od razu wprowadź.
Trzeba akceptować inne punkty widzenia, albo przestać gadać o tolerancji.

'Ian_2 nie napisał, że homoseksualistów ma nie być.'

Nie, on napisał, ze 'nie popiera homoseksualizmu'.
Próbuję sie właśnie dowiedzieć, co to znaczy. Może mnie oświecisz?
Dosłownie rzecz biorąc znaczyłoby to, 'że homoseksualistów ma nie być.'

Jak powiesz coś złego o gejach (czyli o milionach ludzi, z których większości nie znasz) to jestes homofobem.
Właśnie na tym to polega.
To mniej więcej tak, jak powiedziec, że 'Polak to złodziej'.
Wtedy jesteś 'polakofobem'.

A o filmie mów sobie, co ci się żywnie podoba, kluby są całkowicie autonomiczne (swoją drogą, jak byś sprawdzał, że ktoś jest gejem?)

Cała sztuka w tym by realizować swoją wolność nie obrażając przy okazji wszystkich dookoła (na ile to możliwe).

Na przykład walnąłbym baner: tylko hetero. Wtedy na pewno się znajdzie się jakiś oświecony wojownik, który napisze list do Brukseli.

Nudne to się robi, jak za każdym razem trzeba kogoś odsyłać do pierwszego postu w temacie. Tam jest napisane: "Wyzywanie ludzi, którzy nie popierają homoseksualizmu". I udowodnij mi teraz, że on mówi o sobie.

Nie rozumiesz najwyraźniej. Tu nawet stwierdzenie, że marsze równości są złe, jest obraźliwe. Krępujemy się jakąś chorą poprawnością polityczną. Szkoda, że jak ktoś powie, że księża to pedofile, nikt się nie stawia. Wszyscy przytakują. W końcu tak napisali w Gazecie Wyborczej.

Najlepiej znaleźć sobie wyimaginowanego wroga i z nim walczyć. Poczytajcie sobie "Folwark zwierzęcy".

Nie chce bronić ludzi, którzy zioną bezpodstawną nienawiścią. Nie podoba mi się natomiast, jak ktoś nazywa mnie homofobem, nawet mnie nie znając.

I nie chce tu wypowiadać się o gejach, bo prawdą jest, że żadnego nie znam. Chodzi mi o to, aby ludzie pomyśleli dwa razy zanim coś napiszą i czytali dokładniej to, co piszą inni.

'Wtedy na pewno się znajdzie się jakiś oświecony wojownik, który napisze list do Brukseli.'

Mogę się założyć, że nie. Spróbuj a potem napiszesz mi jak poszło.


'Nie chce bronić ludzi, którzy zioną bezpodstawną nienawiścią. Nie podoba mi się natomiast, jak ktoś nazywa mnie homofobem, nawet mnie nie znając.'

A to dupek! Który to?
Swoja drogą, królestwo za człowieka który lubi być nazywany 'odchyłem biologicznym'. Przypuszczam, że pojmujesz róznicę między tym a stwierdzeniem 'że marsze równości są złe'.

['Nie chce bronić ludzi, którzy zioną bezpodstawną nienawiścią. Nie podoba mi się natomiast, jak ktoś nazywa mnie homofobem, nawet mnie nie znając. Swoja drogą, królestwo za człowieka który lubi być nazywany 'odchyłem biologicznym'. Przypuszczam, że pojmujesz róznicę między tym a stwierdzeniem 'że marsze równości są złe'.' - A to dupek! Który to? ]

Hehe, he.

[Nie, on napisał, ze 'nie popiera homoseksualizmu'.
Próbuję sie właśnie dowiedzieć, co to znaczy. Może mnie oświecisz?
Dosłownie rzecz biorąc znaczyłoby to, 'że homoseksualistów ma nie być.']

A jak powiem, że nie popieram Polaków, to znaczy, że ma ich nie być? Nie, oznacza to, że nie zgadzam się z nimi w różnych kwestiach. Śmieszne jest to, że jedni łapią skróty myślowe w locie, a inni we wszystkim szukają ataku, który robi z nich ofiary. W ten sposób można zniszczyć każdego przeciwnika. Socjaliści wymyślili ten system sto lat temu, a do dzisiaj mało kto rozumie jak to działa.

Życzę ci kolego, żebyś czasem spojrzał szerzej na temat, a nie działał według schematu 'kto nie z nami, ten przeciwko'.

Sprzeciwianie się promowaniu homoseksualizmu nie ma nic wspólnego z poglądami typu 'że homoseksualistów ma nie być.'
Za to wypowiedzi typu jaki to nasz kraj jest zacofany bo np nie zezwala na małżeństwa homoseksualne obraża miliony polaków i Polskę.

"Sprzeciwianie się promowaniu homoseksualizmu nie ma nic wspólnego z poglądami typu 'że homoseksualistów ma nie być.'"

No brawo, nareszczcie oświeciłeś mnie co do znaczenia swojej wypowiedzi.

Mam nadzieję, że równie uważnie jak ja twoje przeczytałeś moje posty i następnym razem zastanowisz się dwa razy zanim zakwalifikujesz kogoś do grupy 'odchyłów biologicznych' i precyzyjniej sformułujesz swoje przmyslenia.
Wtedy nikt niesłusznie nie zaliczy cię do homofobów (czego ja również nie zamierzam robić).

Co to za cudo to "promowanie homoseksualizmu"?

Pół kilo pedalstwa za 3,99?

Co to? Np fakt że w szkołach w UK używa się słowa rodzić, a nie mama i tata, żeby nie sugerować, że zdrowa rodzina musi się składać z heteroseksualnej pary. Tak samo wymieniają wyżej wymienione słowa w bajkach, dzieciom w przedszkolu...

ha ha, ten "homofon" mnie ubawił :D to taki homofob, który dużo i głośno krzyczy :p