powrót do forum filmu I-tae-won Sal-in-sa-geon 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 8
Więc, bardzo podobał mi się film mimo iż nie było nie wiadomo jakiej akcji to było dość ciekawe, chęć, ciekawość kto zabił trzymała mnie do końca filmu. Jang Geun Suk świetny aktor, podobała mi się jego postawa, taka 'I Don't Care' i ta końcówka utwierdza mnie w przekonaniu że się zakochałam w nim xD
Co do jego angielskiego to akurat nie mam się co czepiać bo nie było tragedii, za to gorzej było z kolesiem który grał Alex'a .... nawet za 100000 lat bym nie uwierzyła że kolo był chociaż za granicą. Ogólnie 7/10 ^^
a mogłabyś się podzielić gdzie film zdobyłaś? bo nigdzie nie mogę go w sieci znaleść, już nie mówiąc o napisać. Byłabym bardzo wdzięczna:)
Myślisz że to rzeczywiście on mówił? Możliwe że podłożyli głos ... (to tylko moje przypuszczenia). Jeśli to Geun-seok Jang mówił to przyznaje że jego angielski jest świetny! Ma bardzo dobrą wymowę (czego niestety można powiedzieć o wszystkich aktorach i piosenkarzach z Korei i Japonii)
Tak to on mówił na 100%, raz że jego głos, a dwa że wiem że był trochę zagranicą więc się nauczył ^^
Zdaje się, że studiował w Nowej Zelandii jakiś czas. Poza tym na you tubie można zobaczyć z nim wywiady, gdzie mówi po angielsku. Może zaawansowanym słownictwem się nie może pochwalić, ale akcent jak na Azjatę ma rewelacyjny ;)
Sorry ale angielski obydwu morderców jest na żenującym poziomie. Azjaci tak mają, w tym korea. Nawet jeśli gdzieź wyjadą za granicę to i tak trzymają się w swoim małym koreańskim gronie, mieszkają z innymi koreańczykami, na studiach trzymają się z innymi koreańczykami itp itd... Udało mi się poznać niewielu takich którzy wyrwali się z tego koreańskiego bąbelka i dopiero Ci umieją dobrze mówić po angielsku. Znam ludzi robiących doktoraty w UK którzy mają problem z zalatwieniem sprawy na poczcie. Bo niby jak skoro cały czas mówią po koreańsku? Taka tam ciekawostka. Oczywiście nijak to wpływa na moją ocenę filmu ;)
Mysle ze Pearson jest winny. Niesamowicie cwany koles, bo gruby byl po prostu glupi co wykorzystal. Trzeba byc miec jaja aby znajac koireanski chociaz troche nie uzyc w obronie.
No z tymi językami to twórcy pojechali. Na pierwszym przesłuchaniu niezbędny jest tłumacz, bo Pearson nie zna koreańskiego, a prokurator angielskiego. Ale szybko się obaj nauczyli, bo na kolejnych gadają sobie jeden po koreańsku, drugi po angielsku :)
A szczególnie odlotowa jest dwujęzyczna rozprawa bez tłumacza :)
Nie generalizowałbym. Może tak jest z Koreańczykami, ale rozmawiałem z kilkoma Chińczykami i chciałbym mówić po angielsku tak, jak oni. Perfekcyjna wymowa, nienaganna gramatyka, bogate słownictwo. To były co prawda wyjątki, bo większość Chińczyków kontynentalnych nie potrafi ani słowa wydukać, ale te wyjątki mnie pozytywnie zaskoczyły.