W kilku momentach ten film wydał mi się podobny do "Szkoły uczuć." W sumie także trochę do "Wrednych dziewczyn."
Wiem, że to może dziwnie brzmi, bo jednak przesłanie tych filmów jest zupełnie inne ale znalazłem elementy wspólne.
Ja też, oglądając ten film przypomniałam sobie o "Szkole uczuć" :P pierwszy raz kiedy zobaczyłam jak Alexa wpatruje się w szkolnego gwiazdora, rówieśnicy śmieją się z jej swetra itd., a później kiedy Jonny zmienił się, co widać po jego zachowaniu - szkolna gwiazda a nie zauważa dotychczasowych znajomych, pokłócił się z dotychczasowym kolegą stając w obronie Bena.