nie ma we mnie zgody na polska glupote, dlateczego inne kraje nie maja problemu z zaakceptowaniem historii swojego kraju badz pewnych wydarzen ktore sa elementem spolecznym, jakos francuzi nie oburzaja sie na francuskie filmy o mordercach czy pedofilach i nie traktuja ich jako atak na narod francuski, jak juz jeden uzytkownik filmwebu raczyl madrze zaznaczyc.....
oba filmy w tytule mojego wpisu laczy jeden problem, ciemne spoleczenstwo nie skupia swoich resztkowych szarych komorek na sednie filmu, nie widzi historii ludzkiej ani dramatu glownych bohaterow. Zawsze jest ta sama historia pod tytulem "znow ktos zaczepil ksiedza badz ktos znow oskarza polski narod o mordowanie zydow", czy ludzie sa slepi i nie widza ze w obu filmach w cale nie chodzi o to, to sa historie ciezkich wyborow, podjetych decyzji, trudnych ludzkich historii w obliczu ktorych znajduja sie ludzie od ktorych czesto nie zalezalo to jak sie potoczylo ich zycie...... tu nie ma co dyskutowac z tym ze polacy mordowali zydow, bo tak bylo, jest to element historii, tylko teraz co? powinnismy udawac ze tak sie nie dzialo? a kazdy kto wspomni ten nie-polak? ludzie prosze, apeluje, ogladajcie filmy ze zrozumieniem, latwiej bedzie mi przyjac argument ze historia do kogos nie trafia, ale ciezko mi sie pogodzic ze ktos ogladajac oba filmy i pewnie tuzin innych dostrzega cos co w ogole nie jest sednem sprawy tylko tlem dla pewnej historii. Czy na serio musimy zyc w oblakanym kraju w ktorym jak ktos poruszy temat ksiedza bez wzgledu na kontekst zaraz ma isc na stos? prosze dostrzegajcie troche wiecej niz czubek wlasnego nosa, dostrzegajcie przede wszystkim ludzi w tych historiach, ciezkie wybory i losy tych bohaterow a nie wieczny problem narodowy. Myslenie i wrazliwosc nie boli, swiat nabierze kolorow. prosze mi zaufac. :)
Dobrze napisane, zgadzam się prawie co do słowa.
Szkoda tylko, że nie co do przecinka, majuskuł, polskich znakow diakrytycznych i innych zasad pisowni; dbajmy o prawidłową pisownię, bo ten element kultury, coraz bardziej w I-necie lekceważony, nie powinien zaniknąć. Przepraszam za strofowanie, ale... jednak...
wiem, zdaje sobie z tego sprawe, przepraszam za brak polskich znakow i brak przecinkow, jestem dyslektykiem i nie wiem gdzie one powinny stac... przepraszam
Dobra, dobra... Mam dysgrafię i wiem, że klawiatura to dokumentnie poprawia; dysleksję też - wystarczy używać ALT na prawo od klawisza spacji .
Pozdrawiam
chyba masz problem ze wszystkim i wszystkimi, wiecej luzu, to nie forum polonistow... pozdrawiam
Nie zaprzeczam sporej części racji (zwłaszcza - "więcej luzu". Nie chciałem dotknąć - przepraszam.
"...dlaczego inne kraje nie maja problemu z zaakceptowaniem historii swojego kraju bądź pewnych wydarzeń które są elementem społecznym...":
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polscy_Sprawiedliwi_w%C5%9Br%C3%B3d_Narod%C3%B3w_%C 5%9Awiata
no właśnie - dlaczego?
no i pieknie! jest to tak samo element i fakt historyczny jak i druga strona medalu, niech filmowcy maja prawo do robienia filmow o kazdej historii jaka nie mija sie z prawda
Problem polega na tym, że najwyraźniej takiego prawa nie mają:
http://www.mpolska24.pl/post/3933/historia-roja-niechciany-film-o-zolnierzach-na rodowych-sil-zbrojnych-bo-metafora-nawiazuje-do-wspolczesnosci
A odnośnie reszty (żeby nie zostać posądzonym o antysemityzm): " Według Heleny Datner z Żydowskiego Instytutu Historycznego "Ida" to film bardzo przeciętny, w którym postaci charakterologicznie przypominają marionetki z kukiełkowych spektakli – są przedstawiane bardzo schematycznie, a główna bohaterka nie ma żadnego życia wewnętrznego. – Produkcja Pawlikowskiego od strony przekazu jest po prostu kiepska..."
http://natemat.pl/80843,ida-pelna-antysemickich-stereotypow
Niestety, czarno-białe zdjęcia à la "07 zgłoś się" to trochę za mało.
z calym szacunkiem dla Pani Heleny jakiejstam ale ja polegam na wlasnym zdaniu i niech kazdy polega na swoim, mi sie film podobal i tyle, ale zeby nie bylo bardziej przemawia do mnie zdanie ze komus sie nie podobala konwencja, niz to ze "znow" ci biedni polacy oskarzani o mordowanie zydow.....
Oczywiście, masz do tego całkowite prawo. Ja, z kolei odbieram film nieco inaczej. Stereotyp Polaka antysemity jest przeciwstawiony stereotypowi Żydówki - reżimowej oprawczyni i pozornie bilans wychodzi na 0. Jest tylko jedno "ale" - Żydówka nie jest w stanie tego "udźwignąć" i popełnia samobójstwo a "Polaczek" nie ma sumienia i pragnie jedynie zachować zagarniętą ruderę. Biorąc pod uwagę, że pierwowzorem bohaterki była niejaka Helena Wolińska (http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Woli%C5%84ska), ktoś chyba tutaj troszkę manipuluje faktami.
duzo w tym racji, i juz jest postep ze dostrzegasz obie strony medalu, jednakze po co skupiac sie na stereotypach i odnosic wszystko do streoptypow, moze warto spojrzec na to jak na historie pewnych osob, takie osoby istnialy jak i istnialy inne osoby, poza tym niekoniecznie odbieram samobojstwo jako nieudzwigniecie swojego rezimu.... chyba inaczej to interpretuje jako jednak cos co byla bardziej zwiazane z historia jej rodziny i tego jak wplynelo na jej dalsze zycie
Bohaterka przez wiele lat mści się za los swoich bliskich a w momencie gdy pojawił się ktoś dla kogo może zacząć życie od nowa, postanawia popełnić samobójstwo - jakoś nie bardzo pasuje mi to do wersji z historią rodziny. W kwestii stereotypów - nie mogę oprzeć się wrażeniu, że właśnie dzięki nim film odniósł sukces w Hollywood.
Tu się nie zgodzę - raczej chodzi o nieuleganie stereotypom. Żadna z postaci stereotypów nie wypełnia: ani zakonnica, ani Żydówka-aparatczyk, ani chłopi z czasów okupacji. Tylko jazzman jest stereotypowy - podrywa, jak leci...
dokladnie, bo narod izraelski nie ma prblemu z tym zeby rozumiec ze tak jak w kazdym narodzie byli rozni ludzie...
Myślę, że problemem nie jest tutaj nienawiść ale wpajanie młodym Izraelczykom poczucia wszechobecnego antysemityzmu co prowadzi na ogólnonarodowej paranoi.
mam wrazenie ze w ta paranoje wpadaja bardziej Polacy niz Izraelczycy:)))))))))))))))))))))))))
Pozwolę sobie mieć inne zdanie na ten temat.
http://pikio.pl/spacerowal-w-jarmulce-po-ulicach-paryza-i-nagrywal-reakcje-przec hodniow-video/
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/print/informacje,news,swiatowe-media-polska-bardziej -przyjazna-zydom-niz-inne-kraje-europy,147437.html
Uzupełniając - z innych źródeł wynika, że dziennikarz w jarmułce nakręcił 10 godzinny film z którego opublikował 1,5 min (sic!) nakręcone w dzielnicy arabskiej, które mają świadczyć o rzekomym antysemityzmie Francuzów.
Wedle pewnej ankiety (ankieta"taka sobie", grupa badanych reprezentatywna), 45% Polaków to antysemici (drugie miejsce w UE, WIĘCEJ niż w Iranie). Mam ściągniętą mapkę; na stronę, z której ją wziąłem, nie mogę trafić ponownie.
https://odyssynlaertesa.files.wordpress.com/2013/07/antysemityzm-cezary-krysztop a.jpg
Francuskie filmy o mordercach i pedofilach nie kandydują do prestiżowych nagród więc francuzi nie muszą się oburzać. Francuskie kino znane jest z Amelii, Nietykalnych, Miłości, Ch'ti, Asterixa, Marion Cotillard a nie np. z Przypadku (Go Fast).
nie masz racji, za malo wiesz o historii kinematografii francuskiej, wystarczy ze pogrzebiesz w necie i zobaczysz ile konktrowersyjnych francuskich filmow bylo nagrodzonych w cannes, berlinale, oscarach itp z reszta nie tylko francuksich, ale rowniez niemieckich austryjackich, izraelskich.... nie podam ci tytulow, nie idz na latwizne, poszukaj sam
a poza tym co jest zlego ze piekny film zostal doceniony do prestizowych nagrod, w koncu Placy docenieni
a jesli francuskie kino jest znane tobie tylko z tego co wymieniles to wspolczuje
Inne narody potrafią się doskonale wypromować. Ich wizerunek na świecie nie cierpi po obejrzeniu obrazu na trudny temat. Polacy zaś są mało znanym narodem, w kinematografii po ostatnich dziełach typu "Pokłosie" lub "Ida" widzowie wyciągną całkowicie fałszywe wnioski na temat Polski. Mieszkałem we Francji i tamtejsze kino jest mi znane.
Polacy są skrajnie przewrażliwieni na swoim punkcie i wszędzie wietrzą spiski, gdyż byli pozbawieni państwowości przez 123 lata. Można to przewrażliwienie nazwać "ciemnym archetypem", trzeba jakoś z tym żyć...