Ida

2013
6,6 118 tys. ocen
6,6 10 1 118126
7,4 60 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

tyle o przechwalonej "Idzie". Co do warstwy poznawczej, to w "Idzie" tyle jest prawdy historycznej co w "Malowanym ptaku" Jerzego Kosińskiego. Wystarczy przeczytać np. reportaż historyczny Joanny Siedleckiej "Czarny ptasior".

ocenił(a) film na 8
Krzypur

To nie jest film o "prawdzie historycznej", tylko dramat psychologiczny o ludzkich wyborach. Jest dziełem artystycznym w takiej samej mierze, jak "Malowany ptak" i setki tysięcy innych książek i filmów. Co prawda od takich dzieł nie wymaga się oparcia w historii, ale wystarczy jeden fakt zamordowania rodziny żydowskiej przez Polaka (zaprzeczysz temu?!), żeby "Idę" uprawomocnić również historycznie.
To, że ci się nie podobał, to twoja sprawa.

ocenił(a) film na 4
jak45

Tu nie chodzi o podobanie, choć - nie podobał mi się, lecz o wiarygodność osadzenia w realiach. A z tym nasi (?) twórcy mają ciągle jeden podstawowy problem. Otóż robienie dzieł sztuki (dowolnej) na kanwie pojedynczych, a może nawet licznych, ale nie dominujących, wydarzeń, ponadto wpisywanie się w ogólny trend narracji światowej, która jest na bakier z realiami, uwielbia za to szuflady, wreszcie liczenie się z niesprzyjającymi Polsce racjami - to wszystko każe spojrzeć na ten film, a również inne (ostatnie Holland, Pasikowskiego, Sasnala, Machulskiego) jako na TENDENCJĘ. Oczywiście, artysta ma prawo realizować swoje widzenie świata, jednak owa tendencyjność nie bierze się jedynie z artystycznych przemyśleń. Bierze się z klimatu. Gdyby "Ida" powstała w latach 50-60-tych miałaby swoją moc, dziś, gdy odwaga znowu staniała, nie jest niczym innym niż jedną z cegieł w murze rewizji antypolskiej. Na koniec - nie, nie wystarczy jeden fakt, by dostać Oskara. Czekam wciąż na film o Judenracie, o komunistach i zdrajcach pochodzenia żydowskiego niszczących Polaków i Polskę (np. "Na nieludzkie ziemi" Czapskiego)... Czekam na prawdziwe "dzieło" o nich, tak by Hollywood mógł dać filmowi Oskara.
Ps. To nie jest film o ludzkich wyborach, bo - wbrew temu, co sugerują tytuł wraz z autorami tego filmu - to jest film o usprawiedliwieniu morderstw sądowych pani Wolińskiej (czy jak tam w filmie się nazywa ta pani). Sama postać i wątek Idy są nijakie, mało przekonujące i wtórne. Mimo całkowicie innego widzenia - pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Powtarzasz argumenty, które rzucane są tu od paru miesięcy. Ciekawe, że w ten sam sposób...
Masz rację, że chodzi o klimaty i tendencję (nie tendencyjność - tę właśnie ty przejawiasz); wielokrotnie pisałem, że dopóki sfora ujadczy (Michalkiewicz, Piłka, Jerzy Nowak, Kolonko, "prawica.com.pl", "PCh24", itd., czy w końcu sam Prezes) nie będzie żarliwie zaprzeczać, jakoby polskie mordy na Żydach miały miejsce, dopóty temat będzie "gorący". Niemcy, Amerykanie, nawet czasem Rosjanie jakoś potrafią się rozliczać z niechlubną przeszłością - u nas to "antypolskość", "żydowski spisek", "zakłamywanie historii".
Też jestem za czerpaniem z całej tragiczno-heroicznej historii Polski, tyle że dotychczasowe takie filmy jakoś wyżyn artystycznych nie osiągały; czasem wręcz przeciwnie.Nie potrafimy się chwalić i promować; czyżby to przejaw kompleksu niższości?

Rzadko filmy uogólniające, historyczne (a zwłaszcza hagiograficzne), dostają nagrody filmowe - dostają je na ogół dramaty, na incydentalnych historiach budujące uniwesalne prawdy o ludzkiej kondycji (pomijam Oscary za takie megagnioty, jak "Gladiator" czy "Titanic"). Takim kameralnym filmem jest właśnie "Ida".

Jeszcze raz: Co w tym filmie zaprzecza prawdzie historycznej (poza podłożeniem dźwięku czterosuwu pod silnik dwusuwowego wartburga)? W czym widzisz "wybielanie" stalinowskiej zbrodniarki? Na czym polega domniemana antypolskość tego filmu?

Zdaję sobie sprawę, że moje odpisywanie nie odniesie żadnego skutku - jak ktoś jest wstępnie "zaprogramowany" (albo działa w ramach zaprogramowanej akcji), to nic nie pomoże...

ocenił(a) film na 4
jak45

Więc ostatni raz - ale już nie odpisuj, proszę, tylko sam zadaj sobie trud poszukiwań:
1. Insynuujesz, że tzw. prawica zaprzecza - uwaga! "polskim mordom na Żydach": a) wiele czytam i nie spotkałem się z tym zaprzeczeniem, natomiast spotykam się ze zdroworozsądkowym (i zgodnym z historyczną, a nie histeryczna, prawdą) upominaniem się o mówienie o proporcjach, np. zbrodni do ocaleń, podkreślania szczególnych, WOJENNYCH warunków, w których przyszło tym i tamtym ludziom żyć, wreszcie z uczciwym liczeniem (zdecydowana większość Żydów była... Polakami!, więc gdy liczymy, to liczmy albo narodowościowo, albo obywatelsko); b) jakoś rozliczają się Amerykanie? Niemcy? nawet Rosjanie? - chyba oszalałeś, daj przykłady (sobie, bo ja je znam); c) kręci się takie a nie inne filmy, bo pieniążki idą za takimi a nie innymi; d) pisząc, że nie potrafimy się chwalić, ani promować o kim piszesz? o Kowalskim i Nowaku? o władzy?
2. Albo zrozumiesz mnie teraz, albo nigdy, trudno: otóż, stalinowska sędzina, morderczyni była Polką czy Żydówką? Wydawała wyroki śmierci w sprawie walczących ze sowieckim reżimem Polaków czy Żydów? Uciekła za granicę i dożyła późnej starości mądrząc się przed Pawlikowskim - dlaczego? Popełnia samobójstwo filmowe, bo...? Dlaczego powiedziała Idzie to wszystko o jej rodzinie tak późno?
Cały szereg odcieni i niedomówień składa się na tę antypolskość, choćby sk...... się Idy.
Ostatni Twój akapit odnieść możesz także do siebie.

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Ciekawe - traktujesz swoje pisanie jako prawdę niepodważalną, na którą nie ma odpowiedzi. Za dużo oczekujesz.
1. Czym są oskarżenia "Idy" o "zaklamywanie historii", jak nie zaprzeczaniu mordowania Żydów przez Polaków. O jakich proporcjach piszesz, co one mają do filmu? To film fabularny a nie monografia na temat stosunków polsko - żydowskich w czasie II w.ś. i za stalinizmu. Argument, że większość Żydów to byli obywatele polscy, jest nietrafiony - wtedy w ogóle nie mówmy, że Franek zamordował Żydów,t ylko Polaków i całe antysemickie "dziamganie" na film nie ma podstaw. Skoro znasz takie filmy, jak "Pluton", "Upadek", "Lektor", gruzińska "Pokuta", "Spaleni słońcem" i wiele, wiele innych, to nie odsyłaj mnie do nich, bo i po co? Nie potrafi promować Polski przede wszystkim władza (zwłaszcza ta z '05-'07 - słynne "dyplomatołki"), ale też przeciętny Kowalski: skala ksenofobii, frustracji i kompleksów niższości jest w naszym narodzie spora - zamiast dumy narodowj hołubimy poczucie krzywdy, rozżalenia i martyrologiczne rozdrapywanie ran.
2. Nie plącz postaci Wandy z Wolińską. Wanda poniosła karę z własnej ręki, ta druga dożyła starości z winy Anglików a nie naszego "zamiatania pod dywan" (pomijam Gomólkę i PRL-owskich następców) - chcieliśmy ekstradycji.

Szkoda, że nic do ciebie nie dotarło z mojego poprzedniego wpisu. Nadal aktualne jest pytanie: co w filmie jest kłamstwem historycznym, gdzie widzisz "wybielanie" Wandy?