Ida

2013
6,6 118 tys. ocen
6,6 10 1 118126
7,4 60 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

Postanowiłem wkleić moją odpowiedź, którą napisałem do jak45:

Tak się składa, że lubię oglądać filmy, ale życie realne cenię bardziej od wykreowanego obrazu filmowego
Jest kategoria "pięknoduchów", którzy bardziej przeżywają filmy niż życie. Bardziej na nich działa dramat w filmie niż realna tragedia i ludzkie cierpienie w życiu, których nie dostrzegają i lekceważą.
Odnoszę wrażenie , że tacy są wielbiciele oskarowej Idy. Dramat dzisiejszy oraz uczucia ludzi, którym wymordowano bliskich, a teraz się na nich pluje - tych pięknoduchów nic , a nic nie obchodzi.

Krzysztof Kłopotowski krytyk filmowy napisał:
„Pawlikowski podjął roztropną decyzję zawodową stawiając w centrum swojego filmu dwie polskie Żydówki: jedną angeliczną a drugą demoniczną. Żydzi są ciekawsi dla świata i oczywiście dla samych siebie, niżeli Polacy. Mają nieporównanie większą dynamikę umysłu, trzy razy dłużą historię i wielokrotnie większy wkład w rozwój rodzaju ludzkiego. Nic też dziwnego, że etniczny Polak występuje jako prostak, który nie ma pojęcia o tych skarbach duchowych. Jest mordercą antysemitą na ohydnej prowincji. Niemców w ogóle nie ma. Wojny nie widać.

Polska to taki kraj w Europie Środkowej, gdzie kiedyś mieszkał genialny naród: demoniczny i anielsko dobry, ale został wybity przez lokalnych prymitywów. Tak pomyśli sobie wielu widzów na świecie. Przecież nie znają skomplikowanej historii tej peryferii Zachodu. Nie wiedzą też, że Polska była rajem dla Żydów aż do końca XIX wieku, na tle innych państw Europy. A za okupacji niemieckiej polskie państwo podziemne karało śmiercią za donosy na ukrywających się”.

Dark123321

Zgadzam się w 100%.

ocenił(a) film na 8
wertuqq

Jesteś z niej dumny? Moja odpowiedź też mi się podoba:
Pod grzecznym tekstem ukrywasz poglądy, które explicite wyrażają (często naruszając prawo > Ustawa z dnia 06 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997, Nr 88, poz. 553 z późn. zm.) bardziej prymitywni i zajadli dyskutanci". Rzeczywista treść twojej wypowiedzi:
Akapit 1. Wybielając postać prokuratorki film obraża ludzi, których bliscy byli ofiarami powojennych represji.
Akapit 2. Film ukazuje Polaków jako "morderców antysemitów" a Żydów jako "kulturtraegerów"; film nie pokazuje pełnej prawdy historycznej; Kłopotowski jest bardziej wrażliwym człowiekiem, niż dyskutujący tu liberałowie, co z góry rozstrzyga, kto ma rację.
Akapit 3. Powtórzenie tezy z a. 2.. Film jest antypolski, bo buduje/utrwala na świecie zły obraz Polaków jako morderców Żydów u ludzi, którzy nie wiedzą, ze "Polska była rajem dla Żydów aż do końca XIX wieku" i "polskie państwo podziemne karało śmiercią za donosy na ukrywających się".
Zgadza się?

ocenił(a) film na 7
Dark123321

Proszę nie obrażać inteligencji widzów i nie robić z nich debili. W tym filmie jest jasno i wyraźnie powiedziane, kto jest winien eksterminacji Żydów, i że działo się to podczas wojny, i że ze strachu stało się, co się stało, na dowód podaję kadry z filmu:

SPOILERY


17:44 początek istotnej rozmowy, Wanda mówi do Feliksa, że jego ojciec ukrywał rodzinę Lebensteinów, Feliks mówi, że jego ojciec nigdy nie donosił na Żydów do NIEMCÓW- zachodni widz ma napisane jak wół GERMANS

39:06 początek następnej rozmowy, Ida mówi do Szymona, że opiekował się podczas WOJNY Lebensteinami, Szymon mówi, dobrzy ludzie, ukrywałem ich, żywiłem ich. Wanda mówi, a potem ich zabiłeś, na co Szymon nie odpowiada.

42:42 Przychodzi Feliks, żąda zrzeczenia się domu za prawdę. Ida - spadkobierczyni się zgadza.

49:02 Widać rozpacz Feliksa, który wykopuje szczątki.

49:45 Ida pyta, czemu mnie tu nie ma, Feliks odpowiada, byłaś maleńka, nikt nie poznałby, że jesteś Żydówką, zaniosłem Cię do księdza. Czyli zabił tych, których Niemcy podczas wojny mogli rozpoznać, zabił ze strachu, uratował małą Idę, chociaż była spadkobierczynią.

Widać jak na dłoni, że to była WOJNA, że Niemcy eksterminowali Żydów, że Niemców bał się Feliks, że Szymon ukrywał i cenił Żydów. Jeżeli ktoś tego nie usłyszał w filmie, to nie chciał usłyszeć, albo nie słuchał!!!

Ja żądam dodawania moich wyjaśnień, przynajmniej dokładnie odzwierciedlają sens filmu w odróżnieniu od powyższego apelu, który sugeruje, że nie było w filmie odniesień do wojny, Niemców i zasług Polaków.

ocenił(a) film na 1
bluescreens

wczesniej to pisałem, ale powtórzę:

- Rezyser dokonał manipulacji zgłaszając film fabularny, a faktycznie jest to film w konwencji dokumentu, czyli pokazuje, że tak, a tak było i już. na tym polega wstrętna manipulacja pawlikowskiego et consortes, że pod pozorem fabuły przemyca film dokumentalny i miesza ludziom w głowach. jak można zabic w filmie fabularnym i nie ponieśc kary? to jest możliwe tylko w filmie dokumentalnym, pokazcie mi produkcję holllywodu, że zbrodnia nie ma takiej lub innej kary (np Channeling), ale ten pseudo-polak zmanipulował i dostał oscara, to jest dopiero geszeft!

ocenił(a) film na 1
seamen

I z czego się tu cieszyć, ze sukces, ale jakim kosztem? kosztem pomieszania porządków dokumentu i fabularnego, dobrze że jest coraz więcej ludzi obudzonych, którzy nie pieją z zachwytu nad Idą.

ocenił(a) film na 8
bluescreens

Bardzo mądra wypowiedź, zgadzam się z nią. To nie Polacy są przedstawieni źle w tym filmie, tylko NIEMCY , których zarówno Polacy jak i Żydzi się bali. Historii nie można wybielic, byli tacy, którzy zabijali Żydów w obawie przed własną śmiercią, byli również tacy który narażali swoje życie chowając ich i pomagając im, niektórzy zostali wysłani przez to do obozów jak na przykład mój pradziadek. Nie uważam, żeby to był film źle przedstawiający Polaków jako naród, w tym filmie przekaz jest głębszy a ta historia to tylko otoczka filmu. Jednak prosty lud nie chce wgłębiac się w film, woli toczyc wojenkę z pozorami i powierzchownymi spostrzeżeniami

bluescreens

Człowieku!
Polski chłop zabił rodzinę żydowską, a powód w odbiorze zagranicznego widza jest CO NAJMNIEJ NIEJASNY.
NIE CHODZI MI O ODBIÓR NIEKTÓRYCH POLSKICH WIDZÓW, LECZ ODBIÓR NA ŚWIECIE, A PONADTO:
JAK WIDZĘ ZAAKCEPTOWAŁEŚ LEGENDĘ, ŻE TO SIĘ ZDARZAŁO - JAK MYŚLISZ CZĘSTO?

O to właśnie chodzi: o łyknięcie takiej historyjki.
Są dwie rzeczy warstwa artystyczna i kontekst, który jest naszpikowany fałszem.
Warstwy artystycznej nie czepiam się. Gra aktorska i dobra stylizacja mogą się podobać.

"Widać jak na dłoni, że to była WOJNA, że Niemcy eksterminowali Żydów". No właśnie nie widać. Ty to wiesz. innym pod czaszką utrwala się stereotyp.
Kontakty reżysera Pawlikowskiego ze stalinowcami w Oxfordzie nie pozostały bez wpływu na film.