Ida

2013
6,6 118 tys. ocen
6,6 10 1 118130
7,4 60 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

muzyka. Aktorstwo bez wpadek, ale trudno mówić o kreacjach. Zaletą i zarazem wadą tego filmu jest jego scenariuszowa "dziurawość". Widz sam musi sobie dopowiadać różne rzeczy. Jest to zaleta, bo unika się łopatologii, sztucznego patosu itp. Ale też wada, bo trudno emocjonalnie się zżyć z postaciami naszkicowanymi tak cienką kreską.

ocenił(a) film na 8

Zgadzam się z tą opinią. Ja zauważyłam jedną wpadkę ale nie aktorską. Jako kobieta zwracam uwagę na szczegóły i Wanda (Agata Kulesza) wyszła na potańcówkę w innej sukience i w innej wróciła :) W takich filmach powinno się większą wagę przykładać do szczegółów gdyż widz bacznie obserwuje wszystko, by nie stracić jakiś, być może zakamuflowanych znaków od reżysera.

użytkownik usunięty
marta3003

"wyszła na potańcówkę w innej sukience i w innej wróciła :)"

Dla mężczyzn hetero rzecz spoza zakresu percepcji. Musiałaby chyba wyjść w czarnej i wrócić w białej. Z tego wniosek, że reżyser też jest mężczyzną hetero.

>>Widz sam musi sobie dopowiadać różne rzeczy<<

Masz rację. Dlatego śmieszą mnie uwagi tych, którzy dopatrują się tam jakichś "antypolskich paszkwilów" i nie zauważają, że sami to sobie do tego filmu 'dopowiedzieli'.

użytkownik usunięty
Poprawiacz_napisowy

I co z tego, że mam rację?

Najdziwaczniejsze jest to, że Polacy piszą na Filmwebie o "antypolskich paszkwilach", natomiast opinie zagranicznych widzów na IMDb w zdecydowanej większości niczego "antypolskiego" nie zauważają, tylko chwalą dobry POLSKI film ;)

No ale jak Polacy bardzo się napną, to może w końcu wmówią obcokrajowcom, że to jest film antypolski, a obcokrajowcy wtedy dopiero się zastanowią, czego ci Polacy tak się gorliwie wypierają i dojdą do wniosku, że widocznie jednak coś tych Polaków uwiera, bo normalny człowiek tak nie reaguje.

>>No ale jak Polacy bardzo się napną, to może w końcu wmówią obcokrajowcom, że to jest film antypolski<<

10/10

użytkownik usunięty
Poprawiacz_napisowy

Skoro tu jestem, to sobie podbiję.