Ida

2013
6,6 118 tys. ocen
6,6 10 1 118130
7,4 60 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

Bardzo słaby

ocenił(a) film na 2

Dawno nie widziałem tak płytkiego filmu. Rezyser poruszył wiele waznych problemów z
najnowszej historii Polski, ale zadnego z nich tak naprawde powaznie. Jesli ktos jest
zorientowany w tym jak układały sie stosunki polsko-żydowskie podczas i po II wojnie swiatowej,
od biedy zrozumie o co chodziło rezyserowi.Film zdominowany przez malownicze zdjęcia - to jego
jedyny walor. Pardoksalnie ciagnie on film w dół-ogladanie nawet najpiekniejszych ujeć przez 2
godziny trudne jest do wytrzymania. Podkreslana troska o detale to zwykly PR, razily zdjecia w
scenografiach pochodzacych z zupelnie innego okresu, niz ten, o ktorym opowiada film. Gra
aktorska- snucie sie glównej bohaterki po planie. Widz może jedynie domyslac się jakiego
rodzaju rozterki ona przezywa. Wiele scen zywcem przeniesionych z innych polskich filmów o
latach 60-tych np. niesmiertelny PRL-owski dancing. Obiecywałem sobie o wiele więcej po tym
filmie niż to, co zobaczyłem. Chyba łatwiej jest mowic o filmie niz go zrobic. I z tego powodu nie
nakręce zadnego filmu :) . Reżyserowi polecam lekturę "Dzieci Holokaustu mówią" i powrót do
tematu.

Ps. na pochwałe zasługuje jedynie gra Pani Agaty Kuleszy.

ocenił(a) film na 8
Qr_

Jeżeli ktoś istotnie zorientowany jest w smutku naszej najnowszej historii - i bynajmniej nie myślę tutaj o wczesnych latach 60-tych, w których rozgrywa się akcja Idy - to po przeczytaniu Qr (quasi recenzji?) łatwo wychwyci gdzie obecnie leży nasz największy problem. Nastały czasy, w których estetykę obrazu psuje malowniczość, a zrozumienie "o co chodziło" ( "od biedy"!) zależy od orientacji w "stosunkach polsko-żydowskich". Proste przesłanie, gwoli podniesienia jego niby-doniosłości przypuszczam, trzeba owijać w żargon typu: "walor - paradoksalnie - ciągnie w dół", "podkreślana troska o detale to zwykły PR" etc. Ida to bardzo solidnie i mądrze skonstruowany film, który pod warstwą duchowych i społecznych medytacji, swoim najgłębszym przesłaniem przypomina debiutancki obraz Nalina "Samsara". I tam widz mógł "jedynie domyślać się jakie rozterki przeżywa" główny bohater, lecz, podobnie jak w historii Pawlikowskiego, domysły te prowadziły do bardzo oczywistej, wzruszającej i pięknej konkluzji. Wniosek dodatkowy jaki nasuwa się po chwili namysłu nad Idą, nad "najnowszą historią Polski" i nad refleksjami Qr, jest taki, że może nadszedł czas by wprowadzić rekomendację: Film od lat trzydziestu. Trzydziestu pięciu może, tak na wszelki wypadek.

ocenił(a) film na 2
gebser

Hermann Broch napisał "Kilka uwag na temat kiczu". Kicz jest dla niego kłamstwem, ktore rodzi sie, gdy cel powstania dzieła , czyli poszukiwanie prawdy, opisywanie swiata - zamienia się na wrażenia czysto estetyczne. Piękno, powinno być srodkiem do szukania prawdy o swiecie i człowieku jako jego częsci a nie celem samym w sobie.
Czy "Ida" jest kiczem czy nie? Moje odpowiedź znacie ;) .
Acha. No więc jeśli to jest forma bez treści to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by nam tu nie odpowiadały. :) :) ....troche klasyki dla rozluznienia atmosfery.

Ps. nigdy nie posluguje sie kryterium wieku, jako wyznacznika dojrzalosci. Podobnie jak wykształcenie nie jest dla mnie synonimem mądrosci.

"pod warstwą duchowych i społecznych medytacji"......jakie to malownicze.