Film, który daje do myślenia... Aczkolwiek spodziewałam się trochę czegoś wybitniejszego, skoro krytycy tak go zachwalali :) Ale właśnie to jest chyba urok filmu - prostota, czarno-biały ekran i... świetna Agata Kulesza! Nie pomijając głównej bohaterki. Prostota (w moim znaczeniu) - film bez fanfar, bez specjalnych efektów, ale umie złapać za serce...
serdecznie go polecam!!!
P.S.: Jeśli chcecie na niego zwrócić uwagę to tylko kinomaniak, bez reklam, nie zacina się :))
Lubię Kuleszę i takie intymne, surowe wręcz dramaty, ale ten film mnie nie poruszył..czegoś mu brakuje, jakiegoś magnetyzmu, sama jestem zaskoczona swoją oceną, ale ten film jest po prostu nudnawy..główna aktorka jest zbyt drewniana, a sama historia dość przewidywalna.