Wymęczyłem do końca ten film. Nie wiem czym się tu podniecają ludzie? Tematyka ciężka? Jaka tematyka? Minutowa scena, gdzie mówią, że ten co ukrywał zabił Żydów. No i co z tego? Byłaby nagonka na jakąkolwiek nację, ukrywającą się w jakimkolwiek kraju, to normalnym jest, że część społeczeństwa by ukrywała, a część, dla ratowania własnej skóry, w obawie o własne rodziny, zabiłaby lub wydała. Tu nie chodzi o nację, ale o człowieka, jako jednostkę. O wolę życia, przeżycia. Film nudny do bólu. Gra aktorska już lepsza jest w Klanie. Nie chodzi mi o to, że bohaterki źle grają lub nie mają talentu, ale sam film nie wymaga wiele od ich gry. Pierwszy lepszy człowiek z ulicy mógłby tu zagrać. Moim zdaniem nagonka medialna i robienie z igły widły, jak z wielu tematów/osób w dzisiejszych czasach, byle wzbudzić sensację, byle zarobić, albo wywindować coś, bo nie ma akurat nic lepszego.