1. Wyobraźmy sobie, że Amerykanie kręcą film o Pearl Harbor, w którym nie ma Japończyków.
2. Wyobraźmy sobie, że Japończycy kręcą film o Hiroszimie, w którym nie ma Amerykanów.
3. Wyobraźmy sobie, że Francuzi kręcą film o I Wojnie Światowej, w którym nie ma Niemców.
4. Wyobraźmy sobie, że Rosjanie kręcą film o wielkiej smucie, w którym nie ma Polaków.
Niepojęte, prawda?
5. Wyobraźmy sobie, że Niemcy kręcą film o II Wojnie Światowej, w której nie są jedynymi agresorami. Hmmm.... no to już było możliwe.
6. A teraz wyobraźmy sobie, że Polacy kręcą film o Holokauście, w którym nie ma Niemców, a jedynymi zabójcami Żydów byli Polacy.
No i nakręcili sobie "Idę".
Zatem dajcie jeszcze więcej kasy na "kulturę" i "promocję Polski" z budżetu. Najlepiej zabierzcie ŚOB albo zmniejszcie finansowanie wojska czy też NFZ i dajcie na PISF.
Niech nakręcą "Pokłosie 2: Ostatnia Krew Idy W Ciemnościach na Westerplatte"
cytowane z pejsbuka
Nie "dajcie", tylko "niech dadzą". "Uni", czyli "rządzący" . Oczywiście, że po awanturze z "Naszymi matkami, naszymi ojcami" Min. Kultury RP, we współpracy z PISF i IPN, powinno wyasygnować środki na konkursy scenariuszy filmowych, dotyczących najnowszej historii Polski, aby "poodkłamywać" ściśle zaplanowaną politykę wybielania się Niemców, czy ukrywania tchórzostwa Francuzów. Jaki problem ? 10 scenariuszy o podejmowaniu decyzji o Powstaniu Warszawskim, w jakich dramatycznych okolicznościach się to odbywało, o wrześniu '39, gdzie wszyscy walczący Polacy czekali na zagwarantowaną traktatami pomoc z Zachodu, o ciosie w plecy 17 września, o sprzedaniu nas w Jałcie, o Irenie Sendlerowej, etc, itp. I te scenariusze oferować do produkcji z pokaźną dotacją dla filmowców, zespołów, czy studiów filmowych . Jaki problem ? Tylko trzeba wybierać takich polityków, takich ludzi w wyborach, których na coś takiego stać, a nie karierowiczów, krętaczy, klakierów i prostaków.