Siłą filmu są rzeczywiście zdjęcia oraz muzyka. To one są na pierwszym planie, a tłem historia odkrywania tajemnic i więzi rodzinnych dwóch kobiet. Obraz jest faktycznie wyjątkowy i zapadający w pamięć. Oglądając film nie nudziłam się nawet przez chwilę, ale tez nie doznałam jakiś uniesień. Tematyka mordowania Żydów przez Polaków jest kontrowersyjna, ale uważny widz dostrzeże coś więcej, bardziej uniwersalne przesłanie. Czy należał się Oskar? Uważam, że nie. Fabułę filmu można streścić w trzech zdaniach, a wnioski i przemyślenia w dwóch. Na Oskara to chyba za mało, zwłaszcza w takiej kategorii Ale być może się nie znam.
A inne nagrody się należały? I jedna uwaga: to nie "uważny widz" dostrzeże coś więcej, lecz każdy widz niepostrzegający filmu wyłącznie przez pryzmat ideologii.
Katylina130 - "Siłą filmu są rzeczywiście zdjęcia oraz muzyka. To one są na pierwszym planie, a tłem historia odkrywania tajemnic i więzi rodzinnych dwóch kobiet. Obraz jest faktycznie wyjątkowy i zapadający w pamięć"
- faktycznie, film klimatyczny, żydokłamstwo ubrane w pseudoestetyzm dla lemingowego motłochu. Gratulacje dla głębokiej, poruszającej, klimatycznej opinii. kolejne filmy dla Pani: 101 Dalmatyńczyków, Król Lew, Swinka babe z klasą, kupię Pani w Ruch-u klimatyczne pocztóweczki z misiami i zajączkami. Klimatyczny, prosze Pani to słowo dla ukrycia pustosłowia.
"żydokłamstwo ubrane w pseudoestetyzm dla lemingowego motłochu". Pustosłowie? Zapewne, ale lepiej pasuje "fullshit".
Wyjątkowo niedopracowany tekst...Ale nie upadaj na dachu, zaraz go nieco podrasujemy, żeby był jak ta lala, albo nawet tamta.
"Fu ck!tycznie, żydofilm klimatyczny, żydokłamstwo ubrane w pseużydodoestetyzm dla lemingowego motłochu. Żydogratulacje dla głębokiej, poruszającej, klimatycznej żydoopinii. Kolejne żydofilmy dla Pani: 101 Żydodalmatyńczyków, Żydokról Lew, Żydoświnka Babe z klasą, Kupię Pani w ŻydoRuch-u klimatyczne pocztóweczki z żydomisiami i żydozajączkami."
I jak, chyba widać przyjemną różnicę , lepiej?
A ja wlaśnie spodziewalam się średniego filmu sądząc po opinii innych i ocenie na Filmwebie. Ale po obejrzeniu "Idy" jestem zupelnie innego zdania - zdjęcia, muzyka, klimat, surowość - miodzio :)
jak miło w tym bagnie przeczytać zwykłą, ludzką wypowiedź, rzeczywiście na temat filmu.
Bagno straszne. Aż boję się zajrzeć na forum pod filmem Pokłosie, który na moje nieszczęście też mi się podobał...
Tam nie jest tak źle, bo też i film, jako średniej jakości thriller, mniej dla oszołomów "szkodliwy'. "Idę" atakują bardziej zaciekle, zwłaszcza po Oscarze.
Mi osobiście podobał się klimat filmu, lata 60te, muzyka w tle, pokazana architektura miast tamtych czasów.
Ale rzeczywiście nie powalił mnie na kolana.
Nie jestem jakąś oskarową wyjadaczką, więc nie czaję się na corocznych zdobywców poszczególnych nagród. Widziałam, bo w TVP pokazali. "Fabułę filmu można streścić w trzech zdaniach". Dorzucę od siebie jeszcze jeden zarzut (w sumie często tu przez innych wymieniany) - mamrotanie, a nie dialogi. Bardzo niewygodne w odbiorze. Postawiłabym szóstkę, ale że w moim odczuciu film jest na 6+, niech będzie 7. Również nie dostałby ode mnie nagrody za najlepszy polski film 2013 r. Ale wszystkie te ceremonie i festiwale rządzą się swoimi prawami...