Film nie rozwalił mnie od środka. Nie jestem wstrząśnięta. Nie mam mętliku w głowie. Ten film po prostu nic ze mną nie zrobił. Nie jestem widzem nieuważnym czy niewrażliwym, Więc o co chodzi z tym filmem proszę Państwa??
To jest pytanie , które ciągle mi chodzi po głowie :). Nie rozumiem też fenomenu tego filmu w świecie i kolejnych nagród jakie otrzymuje..
Niestety musze sie zgodzic :-( Oczywiscie doceniam wysilek tworcow i zycze im nagrod jak najwiecej, ale mnie niestety ten film nie zachwycil...Dla mnie to taki wczesny Wajda, czarno-bialy, symboliczny (juz poczatkowa scena z figurka Jezusa taka przwidywalna, po prostu wiedzialam, ze bedzie ujecie z gory, kiedy siostry niosly te figurke), mala knajpka, chlopak z saksofonem itp. Oczywiscie temat trudny i historia Poslki znowu wzbudza emocje...Jak dla mnie to film tylko dobry.
Pawlikowski trafił na super-promotora i super-dystrybutora. Poza tym podpisał taką umowę, że ewentualną śmietanę (36 %) z zysków zlizuje prawie w 100 % dystrybutor i promotor. W związku z tym, mając szansę na niezłe przebicie, dostrzegając być może potencjał festiwalowy w tym filmie, wzięli się ostro do roboty no i mamy sukcesy.