Wiadomo, że w dzisiejszych czasach film dociera do ogromnej liczby odbiorców, Kinematografia stala się przekazem myśli, uczuć, a nawet poglądów.
Z tego co zaobserwowałem USA w filmach wiecznie się wybiela, tuszuje wszystko co było złe, pokazuje się w dobrym KOLOROWYM świetle, gdzie powiewają flagi i dumnie kroczą Jankesi.
TAki sami przekaz w większości wpaja się w krajach Europy zachodniej, bądź co bądź masa ludzi wierzy w to co ogląda.
W naszym kraju jest całkiem odwrotnie albo robi się z nas pajaców na ekranach albo pijaków, złodzieji a nawet zbrodniarzy,
Polakom nie trzeba obcych nacji by im coś wmuszać, z czegoś ich rozliczać, my świetnie sami sobie dajemy radę, obwiniając się na prawo i lewo w ksiązce, filmie czy w gazecie.
W polskim kinie nie widać cierpiących polaków, widać polaków biernie przypatrujących się tym cierpiącym.
Czemu Pawlikowski kręci taki film, może ma ziemię za paznokciami...