Byłem dzisiaj w konie, tak można powiedzieć zupełnie przypadkiem padło na Idę. Na szybko sprawdziłem w internecie - "żydzi, pokłosie 2, nocne kino, najlepszy film" - wydawało sie całkiem spoko, no i ocena 7 na FW. Zapowiadało się ciekawe kino, skończyło sie jak zwykle.. Tak na prawdę jest film o niczym, bez pomysłu, który można by spokojnie zamknąć w 30 minutowej opowiastce. Nie widzę tutaj problemu, dylematu, kontrowersji... Nawet nie wiem co miało być motywem przewodnim? To, ze siostra zakonna dowiaduje się o tym, ze jest żydówka i.. nie umie sobie z tym poradzić?
Niestety.. to reżyser nie poradził sobie z przedstawieniem nam tematu, emocji.. bardzo słabe kino.Wielka wyprawa w celu odkrywania przeszłości.. podsumowana zostaje 3 minutowym urywkiem.. za płytko.. brakuje głębi, brakuje.. "tego czegoś"