Ostrzegam lojalnie – "Ida" Pawła Pawlikowskiego to nie jest film dla każdego. Pełna alegorii i
metafor stanowi ucztę dla wielbicieli kina niezależnego. Dobra muzyka, piękne surowe krajobrazy, a
przede wszystkim dwie niesamowite Agaty: Kulesza i Trzebuchowska - wielkie doświadczenie i
charyzma kontra młodość i powściągliwość.