Gra p. Kuleszy nie była wyjątkowa, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem zabrakło ekspresji. Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą twierdzić, iż był to zamysł reżysera. Film jest kiepski i tyle. Nie wnosi nic nowego, bazuje jedynie na temacie zagłady Żydów (w tym przypadku mordu dokonują oczywiście Polacy, jak w "Pokłosiu").
Dokładnie tak. Kiepski film, nijakie aktorstwo, nielogiczna fabuła. I oczywiście wiele kłamstw historycznych, np. pani prokurator wzorowana na stalinowskiej prokurator Wolańskiej, która tak naprawdę skazała na śmierć dziesiątki patriotów polskich, potem wyjechała do Anglii, gdzie spokojnie żyła i niedawno zmarła (nie mając żadnych wyrzutów sumienia), a w filmie jest wrażliwą, męczoną wyrzutami sumienia, samotną kobietą, która popełnia samobójstwo.