Warto zobaczyć ten film. Ma minusy - dla mnie przede wszystkim główna bohaterka: rozumiem, że świeżynka, że nie jest zawodową aktorką, ale jakoś nie mogłam się przekonać do jej sposobu mówienia. Był zbyt sztuczny, odstający, burzący atmosferę. Chociaż cała reszta postaci jest już plusem.
Niewątpliwie na plus (ogromny!) zasługuje też Agata Kulesza. Znów spełnia oczekiwania i stawia poprzeczkę wysoko.
Największy plus to jednak zdjęcia. Sposób kreowania obrazu i to, co stworzono dzięki czarno-białej formule, mnie zachwyciło. Kadry, "kolory", emocje przekazywane obrazkami to wielki atut tego filmu.