Po co oni dzielą Kosogłosa???W tej części dzieje się według mnie najmniej, szczególnie pierwsza
połowa książki.Co oni pokażą, jak Katniss śpi za rurą, jak leży w szpitalu (co zresztą zajęło sporą
część książki)Co prawda była tam akcja z kręceniem tych proposów czy bombardowania, ale to i tak
bardzo mało w porównani z akcją z 2 części
no właśnie powinni podzielić W Pierścieniu Ognia
no ale chyba wyjdzie tak jak z HP i Insygnia Śmierci, 1 część nudna a 2 zajebista
masz rację, po prostu zrobiła się z tego moda. Zauważyłam ten trend nawet w książkach (Eragon część 4)
no, z Harrym Potterem też tak zrobili, i z ostanią częścią Sagi zmierzchu itd itd. to juz chyba standard. MI akurat pasuje co do Igrzysk xD ale z desperacji przeczytam książki bo czekać znów rok na kolejną część to niezbyt łatwe ;P
może pokażą tortury Johanny i Peety... to byłoby straszne, ale jednak ... nie wiem po co dzielą, fakt faktem, ,że druga część była bardziej rozwinięta w fabułę... ale i tak się cieszę :) zawsze to dłużej możemy spędzić czas w kinie na ulubionej serii :)
raczej nie pokażą bo się nie odbyły : ) a o taką ingerencję w fabułę reżysera nie podejrzewam ; D
kiedy? Przecież Prezydent Coin chciała je zorganizować... Katniss ją zabiła... Nikt inny tak naprawdę nie chciał już tego... Jest powiedziane, że gdy władzę przejęła Paylor a Coin i Snow zginęli to już nigdy nie było Igrzysk....
Dlaczego? To proste - by zarobić. Zwróć uwagę, że to nie pierwsza książka którą filmowcy dzielą.. To także i plus dla czytelników - dłuższa przygoda z filmem :)
Poza tym.. Nikt nie mówi, że muszą całkowicie trzymać się książki. Nic przecież nie stanie się jak dorzucą jakieś sceny, które zaskoczą czytelników a jednocześnie zapchają czas. Producenci mają inspirować się powieścią, a nie trzymać się jej sztywno.
Skoro, dzielą na 2 części, to mam nadzieję, że one będą czymś wyjątkowym i będą całkowicie współgrały z książką, i szykują naprawdę coś dobrego.. i też dla kasy pewnie to robią... no ale i tak się cieszę.
Może i skok na kasę, ale w Kosogłosie trwa wojna, więc będzie trzeba się skupic zarowno na sytuacji politycznej, walkach, atakach, jak i losach bohaterów, a te od połowy do końca sa naprawdę zagmatwane. Poza tym dłuższy czas na wyeksponowanie wszystkiego w odpowiedni sposób da tak samo swietny efekt jak w "W pierścieniu ognia" - poznajemy nie tylko losy głównych bohaterów z perspektywy Katniss (jak w książce) ale też "z drugiej strony" czyli działania Snowa, bunty w dystryktach itd. W "Kosogłosie" ten zabieg zajmie więcej czasu kinowego niż w 2 poprzednich częściach. Mozemy narzekac, ale i tak jestem pewna, ze wyjdzie to z korzyścia dla filmu. Minusem jest, ze do ostatniej części musimy czekac AŻ 2 lata :-/
wcale mnie to nie zdziwiło, teraz wszystkie Sagi książkowe robią w ten sposób, rozdzielają ostatnią część na dwa filmy, żeby jak najwięcej zarobić. Mam nadzieję, że pokażą tortury Peety i Johanny i całą akcję odbicia ich z Kapitolu. Myślę, że pierwsza część zakończy się sceną, w której Peeta po raz pierwszy po powrocie z Kapitolu widzi Katniss i chce ją udusić.
Myślę że sporo będzie dodane. Piszecie że Kosogłos ma 350 stron a film dzielą na dwie części Hobbit ma ok 200 a robią z niego 3 filmy co wychodzi naprawdę dobrze. Fajnie jeśli reżyser może dodać swoje 3 grosze do adaptacji (co pewnie nie spodoba się ortodoksyjnym fanom książki). Pozostaje się cieszyć że będzie nam dane zostać z uniwersum Igrzysk Śmierci trochę dłużej
Ludziska, nie porównujcie tej ksiażki do "Hobbita", bo Hobbit Jacksona to nie tylko sama książka "Hobbit", ale też Dodatki do "Władcy Pierścieni" (częściowo tylko wykorzystane w ekranizacji Trylogii, a dziejace się w czasach Hobbita właśnie) plus to, co Tolkien napisał poza ww. ksiazkami, a co weszło do History of the Middle Earth (czyli w sumie 14 tomów...)
Jackson naprawdę miał z czego zrobić swoje 3 filmy o Hobbicie i Krasnoludach.
Ale to i tak, że zrobili z Hobbita i innych części trylogie... Ale wg mnie to na kase, ale przynajmniej dłużej będziemy z igrzyskami :)
Nie porównuję więc nie ma co się buzować.
No tak,ma z czego zrobić 3 filmy - do tego stopnia,że wyczerpały mu się już wątki i musiał wymyślić nowy naciągany z Legolasem. Nikt mnie nie przekona,że w Hobbicie jest tyle akcji,że trzeba było z tego zrobić 3 filmy - 2 to byłaby już przesada,ale nie krytykuję tylko stwierdzam fakt - za to będziemy mogli sobie dłużej przeżywać przygodę z naszymi ulubionymi książkami i o to chodzi.
Czemu "naciągany"? Rzecz w tym, że u nas wydano bardzo mało z tego, co Tolkien napisał. I już pisałem, ze to nie jest tylko "Hobbit".
Hmm dlaczego? może dlatego żeby więcej zarobić poza tym teraz prawie każda trylogie dzielą ;)
z jednej strony to minus dal fanów a z drugiej strony plus dal wytwórni wiecej hajsu :P
Ale ja tam wole żeby podzielili moim zdaniem będzie lepiej dostać dwie części niż jedną a później ubolewać nad tym że się film skończył :) a tak to ta druga część zawszę jakoś będzie trzymać w napięciu.
Zastanawia mnie, czy to co tutaj czytam jest wynikiem naszego debilnego systemu edukacji, czy po prostu nie rozumiecie tej książki? To są efekty wyrzucenia z kanonu lektur "Czarnego potoku", "Polskiej jesieni", czy opowiadań Hłaski i powieści Andrzejewskiego.
Tematyka polityczna, przeplatana kawałem bardzo dobrej prozy tkwiącej w konwencji "pacjenta" słynnej w literaturze powojennej jest widocznie za trudna, by ja odpowiednio docenić.
W "Kosogłosie" dzieje się wystarczająco dużo, by rozbić go na dwa filmy, dzięki temu nie pominięte istotne kwestie, pewnie ten nikły procent, który zrozumiał istotę książek Collins będzie za to wdzięczny.
Polak hejtować potrafi, ale hejtujcie bardziej konstruktywnie.
Widać źle mnie zrozumiałaś, ja nie hejtuje tego podziału lecz mówię ,że w tej części dzieje się najmniej i jak dla mnie akcje można by zmieścić w jednym 2,5h filmie i najważniejsze wątki by na tym nie ucierpiały, choć oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania.
Każdy ma prawo do własnego zdania, racja, ale nie bagatelizujcie tego co dzieje się w 3 części. Wydawać by się mogło, że to niewiele, ale jak przyjrzy się temu rozsądnie to materiału jest na 2 filmy, z czego pierwszy może ukazać coś, co na nowo ukaże problem życia w zamkniętym, kontrolowanym świecie rodem z "Roku 1984". Wybaczcie przesadny entuzjazm, ale może on was skłoni do przeczytania książki po raz drugi, głębiej i do zastanowienia się nad tym, w którym punkcie utną akcję, co wyeksponują, bez "dodatków", które i tak się pojawią, ale skupiając się tylko na tym, co jest w książce.
I dobrze ;) Ale wiem, że jednak faceci inaczej odbierają tego typu książki, tak samo jest z licealistami i gimnazjum, co zauważa się dotkliwie później.
jak ma się rozumieć że każdy odbiera ja inaczej ?? Zaciekawiło mnie twoje stwierdzenie proszę wytłumacz :)
Zbierają się na to wszystkie doświadczenia, przeczytane wcześniej książki, przyjęte i zanegowane opinie, wszystko. Niestety dzisiaj różnorodność "doświadczenia czytelniczego" jest mniejsza niż, chociażby, wśród licealistów 5 lat temu. Wszyscy czytają "światowe bestsellery", rzadziej sięga się po klasykę, nawet dość "świeża" literatura XX wieku jest w stanie niełaski. Brak różnorodności = brak szerszej perspektywy. Zresztą inaczej postrzega jakąkolwiek serie książkową polonista, inaczej człowiek czytający tylko dla samego siebie, nie znający czegokolwiek z teorii literatury itd.
Powszechnym faktem jest też to, że chłopcy rzadziej są stałymi czytelnikami niż dziewczęta - przez jakiś czas pomagałam w bibliotece w podstawówce - zaczynają czytać później, ogółem czytają mniej różnorodnie. Ja czytałam swego czasu wszystko, co mi wpadło w ręce - w ten sposób robiłam swego rodzaju przesiewkę gatunkową. Teraz w większości ludzie czytają "gatunkami", a raczej "metkami sklepowymi", bo podział narzucany w sieciowych księgarniach często mija się z prawdą. Kto ma młodsze rodzeństwo, ten wie, że jak taki gimnazjalista się uprze, że "czyta tylko fantasy" to za żadne skarby nie sięgnie po Kuczoka, czy Kunderę, bo to nie jest jego "metka".
Ha! chyba nie do końca o taką odpowiedź chodziło xD
ja na początku też nie byłam zadowolona z podziału 3 części, ale potem zdałam sobie sprawę, że to oznacza że przygoda z Igrzyskami się wydłuży, a ja jak najdłużej chciałabym przeżywać przygody wraz z bohaterami :) tym bardziej możliwe że 2 część Kosogłosa poświęcą prywatnemu życiu Peety i Katniss :)