Cała seria "Igrzysk śmierci" tak jak "Gwiezdnych wojen" to filmy propagandowe. Autorytaryzm jest w nich złem z piekła rodem a demokracja jedynym wybawieniem. Piorą nam mózgi a my się zachwycamy. Płacimy podatki od oddychania i cieszymy się, że oglądamy sobie bezkarnie pirackie filmy. Jestem rozczarowany upadkiem Cywilizacji Łacińskiej.