Właśnie wróciłam z seansu i czuję wielkie rozczarowanie. Oczekiwałam wielkiego zakończenia a wyszło nijako i nudno. Moim zdaniem było za dużo dialogów a za mało akcji, a musze powiedzieć że wcale nie jestem fanem filmów akcji. Sceny śmierci były strasznie nijakie, a część scen dramatycznych np. Jak Katniss płacze były po prostu śmieszne
Co do zakończenia czytałam książkę i mimo iż niektórym może się wydawać ze po tych latach wszystko było super i wszyscy żyli długo i szczęśliwie to tak nie było. Zarówno Katniss jak i Peeta nadal mieli zniszczoną psychikę przez to co ich spotkało. I wcale to nie minęło po tylu latach oni nadal to odczuwali.
Trochę żałuję że poszłam do kina bo film na kolana nie powala podczas gdy poprzednie były na prawdę dobre i miały potencjal. Tutaj został on zmarnowany. Taka prawda