Nie lubię mądrowania tego typu ale w tym przypadku jestem zmuszona potwierdzić tę regułę.
Film ciągnął się jak flaki z olejem, w książce wydawało się, że są tam jakieś zawroty akcji, w filmie wszystko zdawało się być przeciągnięte.
No i jeszcze jedna kwestia SPOILER
Dlaczego Katniss nie była oszpecona przez poparzenia?