Być może zaraz spadną na mnie gromy za to, co napiszę, ale film był dla mnie po prostu nudny. Być może wynikało to z tego, że wiem, co się wydarzy, choć wątpię. Naprawdę podobały mi się dwie pierwsze części Igrzysk, Kosogłos część 1 był już trochę inny, ale też ok. A dzisiejszy seans wcale mnie nie porwał. Smutno :(
Już Kosogłos część 1 była nudna(flaki z olejem,opera mydlana),myślałem,że już gorzej być nie moze...
Na dwójkę się dopiero wybiorę ale muszę przyznać, pomysł dzielenia książki na dwie części to zwykły skok na kasę.
Nie powinno się tego robić bo pierwsza część wyszła nudna... Gdybym nie czytała książki pewnie bym wyłączyła po połowie.
Druga część gorsza? :(
Obejrzałem,jest lepiej oczywiście niż w poprzedniej,która była wręcz tragiczna ale to nadal nie jest jakiś wysoki poziom,tylko pierwsza część mnie zachwyciła a to za sprawą w dużej mierze reżysera(kawał dobrej roboty)później zmiana reżysera(zbaczcie dorobek) i efekt wiadomo jaki...
Akurat ja mam osobiście inne zdanie (dorobku nie ma złego), a jego Igrzyska bardziej mi się podobały zwłaszcza W pierścieniu Ognia .
Moim zdaniem sie obroniła, duzo lepiej nakręcona. Nie czytałam ostatniej części i siedziałam jak na szpilkach czekając co sie wydarzy. Oczywiście na wielki plus
Mnie strasznie rozczarowała ta częśc.
Przewidywalna do bólu.
Od razu było wiadomo, że nie zabije Snowa tylko Coin.
A końcówka tragiczna, jakby pisali ją scenarzyści mody na sukces.
Czytałam książki, i bardzo mi się podobały. Najbardziej ostatnia część "Kosogłos". Dlatego, że była inna...taka bardziej do przemyślenia, bardziej depresyjna i mówiąca o tym jak człowiek po trupach dochodzi do władzy. I potem robi to samo, co jego poprzednik. Mimo, ze zarzekał się że będzie inaczej.
Jak dla mnie było za mało tego wszystkiego. Niby dobry film, dobrze się oglądało ale brakowało mi tej atmosfery co w książce.
Jednak książka bardziej mnie zmaltretowała psychicznie. Co jest plusem. Bo zawsze się o niej pamięta i sięga po nią kilka razy.
Nie czytałem ksiazki i nie zamierzam bo mnie istoria w ogole nie pociąga. 1 czesc byla niezla bo byl w tym pomysl, 2ga srednia tak na max 5, 3cia to było dno którgo nie dalo sie oglądać i ocena 2 (fanatycy tylko ceniali ja powyzej 6 :D) , natomiast 4 zdecydowanie lepiej wykoanna niz 3 ale wciaz tp tylko 5. OCena srednia filmu zawyżona.
Właśnie dobrych książek.
Skąd wiesz czy trylogia Igrzyska Śmierci są złe jak pewnie nawet nie przeczytałeś jednej strony.
Dla wielu były one dobre.
Dla wielu polski serial mjakm jest dobry..
Czy oczymkolwiek to stanowi? Rozmawiałem z zatracencami, ktorzy starali się przez owa trylogię przebrnąć:)
O czym to stanowi?
Może że każdy z nas ma inny gust i niektórym się coś podoba, a innym wręcz przeciwnie.
Ja również rozmawiałam, i im się podobała.
Przecież niczego Tobie nie nakazuje; nie moja sprawa co czytasz. Napisalem szkoda czasu i podtrzymuje a słowa te przypieczetuj pod moj gust. Ty umoralniasz mnie o gustach a zarazem negujesz moj, niezgodny z Twoim
Traci lekko,:)
Powiedziała osoba, która oceniła "Niestrawną" 10/10 (z serduszkiem).
No cóż, są gusta i guściki...
O gustach (a także guścikach) się nie dyskutuje. Film miał prawo mi się nie podobać, Tobie miał prawo się podobać. Wyraziłam tylko swoją opinię, z którą masz prawo się nie zgadzać, ale ta uwaga była co najmniej nie na miejscu.
"O gustach się nie dyskutuje" - litości, to przecież jedno z najgłupszych powiedzeń... Jak nie o gustach to o czym? Ludzie na okrągło rozmawiają o swoich upodobaniach: o tym co lubią jeść, gdzie lubią podróżować, co wzbudza w nich wstręt albo własnie jakie filmy preferują. Jak widać jedni to potrafią, inni niestety nie...
Miał prawo tak napisać .
Forum jest właśnie po to aby o swoich gustach , opiniach rozmawiać .
I nie pisz mi że także nie zrozumiałem powiedzenia, wiem każdy ma inny gust ale także każdy ma prawo mieć inne zdanie .
Tak, miał prawo zademonstrować swoją ignorancję.
Dyskutowanie (a zasadniczo spieranie - w takim to sensie należy rozpatrywać owe słowo w rzymskiej sentencji) o preferencjach nie ma sensu gdyż są one kwestią indywidualną, której nie można obalić za pomocą rzeczowych argumentów oraz faktów. Prowadzi to jedynie do bezproduktywnego warcholstwa. Inusia zareagowała właściwie na niski chwyt wito.
Natomiast jeżeli chodzi o ten film podzielam zdanie Inusi. Film jest nudny, może gdyby połączyć obie części oraz skrócić całość do 2,5-3h dałoby się spędzić mi przy tym czas, sprawiłby tyle radości co "Igrzyska Śmierci I" . Mniej długich ujęć twarzy, spojrzeń, mniej czytania listów. Zostawić emocje. Podkręcić tempo.
Nie zgadzam się z tobą gdyby skróci całość 2,5-3 h to niewiele Kosogłos, miałby wspólnego książką gdyż zapewne pominęliby by ważne sceny .
Przedstawiłem swój argument i więc nadal uważam że stwierdzenie że o gustach się nie dyskutuje jest śmieszne, gdyż właśnie od tego jest forum aby wymieniać swoje gusta , poglądy , opinie .