Film mi się bardzo podobał, jednak muszę zwrócić uwagę na niezgodność z fabułą. Już w
ekranizacji pierwszej części zauważyłam, że nie ma wątku, że Peeta traci nogę. Zastanawiało
mnie jak zrobią to, że Katniss, która za nic nie chciała go spuścić z oka zostawi go z Beetee'm i
Finnick'iem. Przekonanie jej tym, że musi przeżyć do północy jest trochę dziwne. Ale może
zacznę od początku, czyli tego że początkowe sceny działy się bardzo szybko i dodawali parę
faktów od siebie. Na przykład zrobili z Gale'a bohatera, któremu za to się oberwało batem, a
przecież to chodziło o to, że wracał z lasu z Indykiem. Później Katniss zobaczyła, że powstają
rebelię w pociągu, a nie w Dwunastym Dystrykcie, ale to akurat rozumiem - chcą skrócić czas
trwania filmu, jednak nadal do mnie nie dociera, dlaczego Heavensbee nie pokazał Katniss
zegarka, ponieważ tak to Katniss domyśla się tylko z "tik-tak", że ta arena jest zegarem.
Jeszcze jest parę różnic, ale na ten moment nie pamiętam. Jednak ocenę wystawiam za film, a
on mi się bardzo podobał, a na wyznaniach to prawie płakałam. W niektórych momentach
przechodziły mnie ciarki, więc nie widzę innego rozwiązania jak ocenić ten film 10/10
Najpiękniejszy film mojego życia 10/10.
Słuchając właśnie melodii z filmu teraz,przypomina mi się ta scena z poduszkowca,serducho pęka.
I tak brakuje mi tego, że Katniss nie dokuczała po tym wszystkim Finnicko'owi w poduszkowcu. ~M.
Tak, ale w trochę inny sposób. I jeszcze to, że Katniss zobaczyła podobiznę Rue na podłodze, a w książce była ona zakryta. ~M.
No a wlasnie ja bylem zachwycony ze pokazali obraz Rue. I super powiesila Seneke
Wiadomo, że nigdy ekranizacja nie będzie się ściśle trzymała książki, ale w scenie z oplataniem drzewa drutem Beetee konkretnie zapytał, czy jest jakiś problem z tym, żeby Katniss i Peeta sie rozdzielili. Dlatego, żeby cała reszta nie zaczęła podejrzewać, że może grają nie fair to wykonali jego polecenie. Ja to tak zrozumiałam nie odwołując się do książki, bo nie pamiętam dokładnie tego fagmentu.
Albo moment, w którym Katniss spotyka w lesie dwie kobiety mówiące jej o 13 dystrykcie. Według mnie to ważny wątek a niestety został pominięty.
Wydaje mi się, że pomineli go z 2 powodów:
1. Nie zmieściłby się w filmie.
2. Gdyby w filmie pokazali, że 13 dystrykt może istnieć już na początku, wszystko byłoby jasne, a tak dowiadujemy się o tym dopiero na końcu, co dla osób, które nie przeczytały książki jest zaskoczeniem.
W książce wygląda to troche inaczej, bo tam znamy myśl i emocje Katniss i wiemy, że sama na początku nie wierzy w istnienie 13.
Zgadza się - reżyser w wywiadzie podał że mieli na początku materiał na 3 godzinny film więc musieli coś wycinać.
Udało się zachować najważniejsze elementy układanki.
Jest parę niedoskonałości ale i tak muszę przyznać że jest to najlepsza ekranizacja książki jaką widziałem :D
To że arena to zegar to akurat mogła sama się domyślić choć jestem zawiedziony że nie było fragmentu z zegarkiem :(
To za co Gale dostał batem chyba nie ma większego znaczenia, no nie. To w żaden sposób nie wpływa na fabułę.
Wiadomo że chcieli skrócić czas no bo jak by chcieli wszystko tak jak w książce to musieli by z 10 razy pokazywać jak nakłada jej ekipa nową tapete na twarz xD