Myślałem, że film będzie poruszał problem odnalezienia się imigrantów w nowej kulturze, w tym jak postrzegają i traktują ich ludzie. Konfrontował nasze stereotypowe myślenie z ludzką twarzą tych, którzy przybywają. Film nie jest o tym. Opowiada raczej nietypową historię, która wydaje się być zupełnie nieprawdopodobna ( a już na pewno nie w cywilizowanym kraju-w trakcie seansu chciałem krzyknąć: halo! Istnieje chyba coś takiego jak policja! ). To raczej nudnawy thriller, w którym akcja toczy się wolno (poza ostatnimi 20 minutami), a problem związany ze zjawiskiem imigracji nie jest osią filmu, poza tym, że głowni bohaterzy, nie są "tutejsi".