Wstępem powiem tlyko, że mnie film poruszył dwójnasób - z jednej storny hisotrią tak po ludzku, szkoda mi byłco ej dziewczynki, kótra straciła rodziców, a która w sumie jako jedyna z trójki bohaterów ma szansę na calkiem normlane już zycie dorosłe. Z drugiej strony widac na przykładize Francji, jak kraje, kórre chcą pomóc nie potrafię tego ogarnąć, nie są przygotowane na przyjmownaie imigrantów tak naprawdę.
http://film.dziennik.pl/recenzje/artykuly/505355,imigranci-recenzja-jedna-wielka -rodzina.html