Scenariusz jest krzywdzący - ukazuje Polkę, która wszystko, co potrafi robi to d,,u,,py dawać. A my, Polacy, jeszcze się tym filmem zachwycamy zamiast zrobić szum wokół tematu!! No szok! No tak, ale czego się można po nas spodziewać - znowu obrażają nas na światowych forach, a mu znowu łapkami klaszczemy. Nic, tylko do Rosji przejść, ich bynajmniej nikt nie obraża i z ich kobiet k..u..er nie robią
Najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to szum wokół tematu. To by tylko pogrążyło nas jako naród pełen kompleksów, który rzuca się na każde ukazanie Polaka w złym świetle. Nie ma filmów o prostytutkach-Amerykankach? Albo o prostytutkach-Francuzkach? Może warto spojrzeć trochę szerzej? No chyba, że film ma wymiar mitotwórczy, ma ukazywać Polkę jako symbol wszystkich Polek (filmu jeszcze nie oglądałam, ale szczerze wątpię, aby taki był zamiar scenarzysty). Poza tym wydaje mi się, że w taki scenariusz mogłaby się wplątać każda imigrantka - czy to Polka, czy Rosjanka, czy Meksykanka. Ale trzeba oczywiście zrobić szum wokół tego, że to Polka - no bo przecież jak tak można, bo przecież Polki są święte. Wszystkie.
Dokładnie. Mało kiedy Miss World wygrywa piękna kobieta. Tysiące ładniejszych zawsze można wybrać spośród wszystkich kandydatek albo nawet spacerując po mieście.
Imigranci z Polski stanowili znaczącą grupę wśród ogółu imigrantów w USA przełomu XIX i XX wieku, ale jakoś do popkultury szczególnie się nie przebili. - A CO MA TU POP KULTURA DO ROBOTY??? Powinniśmy się raczej cieszyć że powstała duża produkcja z polskim wątkiem, zamiast się dąsać. CIESZYĆ SIĘ Z WIZERUNKU PROSTYTUTKI W ŚWIATOWEJ PRODUKCJI - JA DZIĘKUJĘ, ALE NIE. A jeżeli ktoś po obejrzeniu "Ojca Chrzestnego" utożsamia Włochów z mafią, a po obejrzeniu "Imigrantki" Polki z prostytutkami to powinien popracować nad swoim sposobem przyswajania wiedzy o świecie. WOLAŁABYM MIESZKAĆ W KRAJU, KTÓRY UCHODZI ZA KRAJ MAFIOZÓW, A NIE PROSTYTUTEK, ALE JAK TOBIE TO PASUJE, TO TWOJA SPRAWA.
Z tego co się orientuję rezyser oparł ta historię na historii swojej babci czy prababci, ale spoko, napewno specjalnie chciał ją upodlić ... :/
Absurd. Imigranci z Polski stanowili znaczącą grupę wśród ogółu imigrantów w USA przełomu XIX i XX wieku, ale jakoś do popkultury szczególnie się nie przebili. Powinniśmy się raczej cieszyć że powstała duża produkcja z polskim wątkiem, zamiast się dąsać. A jeżeli ktoś po obejrzeniu "Ojca Chrzestnego" utożsamia Włochów z mafią, a po obejrzeniu "Imigrantki" Polki z prostytutkami to powinien popracować nad swoim sposobem przyswajania wiedzy o świecie.
Imigranci z Polski stanowili znaczącą grupę wśród ogółu imigrantów w USA przełomu XIX i XX wieku, ale jakoś do popkultury szczególnie się nie przebili. - A CO MA TU POP KULTURA DO ROBOTY??? Powinniśmy się raczej cieszyć że powstała duża produkcja z polskim wątkiem, zamiast się dąsać. CIESZYĆ SIĘ Z WIZERUNKU PROSTYTUTKI W ŚWIATOWEJ PRODUKCJI - JA DZIĘKUJĘ, ALE NIE. A jeżeli ktoś po obejrzeniu "Ojca Chrzestnego" utożsamia Włochów z mafią, a po obejrzeniu "Imigrantki" Polki z prostytutkami to powinien popracować nad swoim sposobem przyswajania wiedzy o świecie. WOLAŁABYM MIESZKAĆ W KRAJU, KTÓRY UCHODZI ZA KRAJ MAFIOZÓW, A NIE PROSTYTUTEK, ALE JAK TOBIE TO PASUJE, TO TWOJA SPRAWA.
Właściwie nie powinno się odpowiadać na posty pisane wielkimi literami, ale w drodze wyjątku...
1. Bo wielkie produkcje stanowią element popkultury?
2-3. Może warto zapoznać się dokładnie z fabułą filmu? Albo chociaż go obejrzeć, i zobaczyć że prostytutka też jest człowiekiem z konkretną historią i okolicznościami które popchnęły ją do uprawiania tego zawodu. Uwagę o konieczności popracowania nad swoim sposobem przyswajania wiedzy o świecie zachowuję, uzupełniając ją o konieczność nauczenia się właściwego odbioru konkretnego kontekstu, bo to jest nie tyle historia Polki ile historia nisko wykwalifikowanej imigrantki w Ameryce...
Z wypowiedzi innych wynika, że scenariusz jakoś szczególnie jest krzywdzący dla Ciebie; inni Polacy nie narzekają. To może z Tobą jest coś nie tak?
Treh - naucz się czytać ze zrozumieniem, albo wróć do szkoły. O twoja odpowiedź i tok rozumowania to jak odpowiedź i tok rozumowania kogoś na poziome upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim. Nie pisz już do mnie, bo nie mam czasu na Ciebie.
Swój poziom ujawniłaś w pełnej, jakże nikczemnie małej okazałości. Portal i forum filmwebu nie jest Twoją własnością, nie dyktuj mi czy mogę tu wyrażać swoje opinie. Jeśli Cie to przerasta, wróć do szkoły (argument gówniany ale jak pokazałaś, poręczny).
Jak obejrzysz ten film (bo przecież go nie widziałaś...), to zobaczysz, że bohaterka jest tzw. "świętą dziwką", która pomimo bycia zmuszoną (ZMUSZONĄ) do oddawania się mężczyznom zachowuje godność. Spróbuj wysilić odrobinę ośrodek empatii i zadaj sobie szczere pytanie: co ty byś zrobiła w jej sytuacji?
O! Brawo. I to jest piękna odpowiedź, Sqrchybyk. Bardzo łatwo kogoś oceniać nie będąc w jego stytuacji. A film według mnie bardzo dobry. Chociaż lekkim absurdem jest dla mnie fakt, że POLKI nie grała POLKA.
Fakt, bo np. "polskie obozy koncentracyjne" to belkot. Spoko. Glupich nie sieja, sami sie rodza.
Bełkotem jest twierdzenie, że pomyłki dziennikarskie to "atak na Polaków". "Mówienie jest rzeczą głupców, milczenie – tchórzy, a słuchanie rzeczą mędrców."
Och, oczywscie: pomylki dziennikarskie non stop takie same i non stop w tych samych miediach. Co wiecej tymi glupimi, bezensownymi pomylkami interesuje sie calkowicie powaznie: Rzad Polski, polskie ambasady i sady w np. Niemczech czy Anglii - wlasciwie nie wiadomo czemu, bo to przeciez pomylki
PS
Pomylke masz miedzy uszami.
Pomyłki lub specjalnie robione błędy po to, by o danym pisemku było głośno. Żaden "atak na Polaków", to takie myślenie paranoików, biedni Polacy, Chrystus narodów atakowany z każdej strony przez kondominium. I zawsze muszą to być Żydzi. Niektóre środowiska w Polsce wprost lubują się w wyszukiwaniu "ataków na Polaków", czy jakiejś "obrazy uczuć religijnych", cokolwiek to znaczy. Mityczni "oni" nieustannie nas obrażają, a jełopkom piana z pyska leci, gdy mogą się rozczulić nad tragicznym losem nieustannie atakowanego narodu.
Dyskutujesz z faktami? Absolutnie komiczne - zawsze gdy widze, gdy ktos dyskutuje z faktami, wiem jaki pseudopoziom intelektualy reprezentuje. To jest constans glupoty. skalp_el - madrosc narodu. Madrzejszy od rzadow: Polski, Anglii, Niemiec (sumarycznie), a dodatkowo polskiego korpusu dyplomatycznego oraz pracownikow administracji sadowej. Ty biedny przyglupie, marnujesz moj czas... Papatki.
Dyskutuję z paranoikiem, który wszędzie widzi "atak na Polaków". Nikt z tych co wymieniłeś nie twierdzi, że są to działania wymierzone w Polaków. To są fakty.....przygłupie.
W sumie główna bohaterka, gdzie nie pójdzie, to ją w ch*ja robią. Biorąc pod uwagę Twoją logikę, że wszyscy na świecie są przeciw Polakom, film powinien się w sumie podobać ;)
Film opowiada historię polki, która uciekła ze swojego kraju szukając lepszego życia. Nie dziwię się, że została prostytutką, tonący chwyta się brzytwy. Zauważ, ona bardzo cierpiała z tego powodu i miała wyrzuty, a nie jak Tobie się wydaje, że hop siu wskoczyła do łóżka.
A mało to młodych emigrantek pozbawionych oparcia i pieniędzy wpadło w łapy sutenerów? Jakiś czas temu czytałem o żydowskich dziewczętach, którym rodacy za oceanem zafundowali pracę w domach publicznych.
Tak polska wiecznie atakowana przez zagraniczną kinematografie.... ale jak pokazują nas fajnie jak np. w Grand Torino to już nikt nie płacze że to zbyt ładny wizerunek i powinni go pogorszyć bo Polacy w końcu nie są zasłużonymi obywatelami ameryki i weteranami ich wojen.... Równowagi ludzie raz polka to dziwka [nomen omen zmuszona] a raz polak jest bohaterem wojen amerykańskich i ogólnie fajnym gościem
Kobieta, która zostaje prostytutką , bo nie ma zbytnio innego wyboru jest dla ciebie większą obrazą niż bohater-amerykanin, który wykorzystuje samotne kobiety, którym grozi deportacja, żeby na nich zarobić? Wstyd ci, ze w ten sposób pokazują polaków, a nie widzisz, że tym złym jest tu bardziej właściciel teatru, który żeruje na ludziach, będących na dnie? Jeśli kogoś tu w złym świetle pokazali to Amerykanów, a nie Polaków.