Popieram!
Obraz magiczny.

Pełna zgodna, magiczny film, po prostu rzadkość.

Obraz opiera się o francuskie komiksy dlatego ma taki dobry materiał źródłowy. Komiksy z tegoż kraju są naprawdę na bardzo wysokim poziomie (myślę tu o Moebiusie i oczywiście Bilalu).

Niemniej po opisie filmu widzę, że zastosowano w ekranizacji znaczne zmiany. Trochę mnie to przeraża, ale skoro za te zmiany odpowiedzialny jest twórca oryginalnego komiksu... Sam nie wiem, muszę zobaczyć.

Dla wielu ludzi Lem kojarzy się z Sienkiewiczem, a nie sci-fi, zaś sam gatunek to w dużej mierze jest ostatnio reprezentowany głównie przez proste filmy do obejrzenia przy popcornie i zapomnienia. Czy aby na pewno warto polecać ten film wszystkim fanom sci-fi? Według mnie, ani trochę, bo wielu tych ludzi by się mogło zawieść. Oczywiście zawsze pozostaje wartość dodana, jaką jest możliwość wystawienia własnej oceny, ale czy takie osoby cenią coś takiego? Znów trudno by było mi się zgodzić (ale tutaj zamiast rzeczy łatwych do przełknięcia pozostawić muszę Ciebie z moimi skromnymi doświadczeniami, które to na razie potwierdzają). Wydaje mi się, że film jest na tyle nietuzinkowy, że chyba łatwiej można by odnaleźć kogoś, komu by się on spodobał, pośród widzów Tytusa Andronikusa, niż odbiorców Bitwy o Los Angeles, czy filmu Transformers.

Sam film widziałem ze trzy razy, bo tak mi się podobał, ale ostatni raz było to jakieś dwa lata temu. Chętnie go sobie teraz odświeżę. Podobał mi się on mimo braku znajomości komiksu. Ciekawa, bardzo abstrakcyjna fabuła, ma swój urok, a kontrowersyjny sposób wykonania bardzo łatwo mi przyszło zaakceptować.

Najbardziej film polecam osobom, które lubią filmy wymagające oceny, które mogą się bardzo nie podobać, albo zachwycić, ale na pewno zapadną w pamięć. Może nie jest to taka skala zjawiska, ale przecież Melancholii też nie poleca się przede wszystkim fanom sci-fi.

Na ten film trafiłam przypadkiem paredziesiąt minut temu skacząc po kanałach, zerknęłam przez chwilę..
Na początku uznałam, że to jakieś odrealnione (co zrozumiałe ;] ) dziwadło i miałam przełączyć.
Tak w wielkim skrócie "Ludzie i komiksowe animowane ludki razem, mówiące mrocznymi głosami?! Łee."
Jednak mroczny klimat, świetne zdjęcia i zdaje mi się, ciekawa historia (film się kończy za godzinę) kazały mi przy nim pozostać.
Po przeczytaniu opisu jeszcze bardziej się zaciekawiłam fabułą.
Nigdy wcześniej nie trafiłam na ten film, kiedyś tylko usłyszałam gdzieś tytuł, który wydał mi się świadczyć o kiczowatej opowiastce.
Zdaje mi się, że się myliłam. ;)
Cieszę się, że na niego trafiłam :)

Po prostu perła. 10/10