PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6388}
6,6 10 tys. ocen
6,6 10 1 10050
5,5 2 krytyków
Impostor: Test na człowieczeństwo
powrót do forum filmu Impostor: Test na człowieczeństwo

Film niskiej klasy pod każdym względem dla tych którzy maja dopiero zamiar go obejrzeć niech się nie nastawiają na film z dobrymi efektami czy zwrotnymi akcjami film pod wzgledem fabuły jest pomysłowy lecz brakowało Mi czegoś przypuszczam że książka jest znacznie lepsza.

ocenił(a) film na 6
cayrus

Święte słowa

cayrus

Zgadzam sie, tą historię można było opowiedzieć zupełnie inaczej, można było dodać coś wiecej np. motyw snu etc. Cokolwiek aby go ubarwić przeniesieniem do bardziej kolorowego świata. Obejrzałem na raty - to też o czymś świadczy i czuje jakbym stracił czas zupełnie bez sensu - bez wniosków, bez puenty. Zabili go i uciekł? Co autor miał na myśli co chciał zasugerować? Skojarzył się z filmami Kroniki Riddicka, Equilibrium, 1984, Uciekinier, wydaje mi się że podstawowy błąd to oszczędność na plenerach. Przedstawiony świat jest klaustrofobiczny ciemny, nudny. Kręcono zapewne w nocy na opustoszałym terenie po jakiejś fabryce żeby nie było widać slamsów dokoła. Reżyser skupił się na wizji mrocznego świata zamiast na problemie człowieczeństwa. Nie skupił się na problemie odróżniania maszyn od ludzi, problemie poznania prawdy. Wszystko opiera się na zaufaniu gdyby zacząć podważać cegiełka po cegiełce można podważyć nawet taką oczywistość jak człowieczeństwo. Okazuje się że niestety właście takim jest rzeczywistość - jest trudna. Główny bohater dąży do poznania prawdy bo chodzi o jego samego(kontrastowy przykład, nie może być chyba większej motywacji) Ale reszta dokoła przyjmuje uparcie swoją wersje, nonsens, przyjmuje bo jest zgodna z ich światopoglądem. To jak tłumaczenie się że nie jestem wielbłądem przed właścicielem zoo. Nawet jeśli udowodnisz że nie jesteś to zacznie uważać za małpę.. Inni którzy mają swoje problemy i swój punkt widzenia będą się skupiać na wkładzie jaki wniósł bohater bez wzgledu na jego człowieczeństwo.. Itd. Niestety reżyser spłycił film do granic możliwości chciał zrobić Ściganego..

Można było ubarwić plenerami lub: wątkiem w którym główny bohater w realnym życiu faktycznie jest lekarzem albo np. ordynatorem szpitala w którym pracuje jego żona i np. w swojej pracy następnego(lub poprzedniego) dnia będzie operował jakąś panią kanclerz.. np. Merkel :P Sen się kończy bohater się budzi, włącza telewizje a tam informacje o pożarze.. i na tym sie kończy film.. Byłby wątek: potęga podświadomości, kreacjonizmu myśli - przyciągasz w swoim życiu to o czym śnisz. Życie to wypadkowa dominujących myśli.

Coś po takim filmie by to we mnie zostawiło. Gdybym zobaczył sceny z demaskowaniem androidów jak w Łowcy androidów maszyny były trudne do odróżnienia od ludzi. To byłoby również ciekawsze niż ten nudny pościg. Dla porównania film 12 małp również jest oszczędny w plenerach mało tego wciąż powtarzane są krótkie sceny (oszczędny w taśmie filmowej) a mimo wszystko jest barwny, jest ciekawy, jest do przemyślenia.

Impostor to kino klasy B lub C. Do poprawki!