PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=500891}

Incepcja

Inception
2010
8,2 646 tys. ocen
8,2 10 1 645779
8,0 102 krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

1- dosyć oryginalny pomysł (wnikanie w sny/podświadomość etc.) 2- do tego wystarczy dołożyć "akcję" na zasadzie- strzelają z wszystkich stron i nas gonią (uciekajmy stąd jak najszybciej, a przy okazji zabijmy kilku z nich), 3- nagłośnić w mediach 4- oczywiście do tego efekty specjalne i film ma średnią 8,5 (???!!!) i ociera się w rankingu o 10 NAJLEPSZYCH filmów w HISTORII??? to jakaś KPINA, SZOK- tym większy, że ten gniot nie niesie z sobą ŻADNEGO PRZESŁANIA. A wystarczy wziąć 1szy lepszy film z brzegu- niekasowy, rzecz jasna, który trąci odrobiną filozofii, artyzmem, EMPATIĄ, WRAŻLIWOŚCIĄ to zaraz dają filmowi 1-5 bo "nudny", bo "taki, "śmaki" i owaki" :/

ocenił(a) film na 10
bart4u84

To, że w 'początkowym poście' czegoś brak, nie znaczy, że nie można tego wywnioskowac na podstawie dalszych publikowanych opinii. Jeśli zaparcie twierdzisz, że film jest tandetą a osoby, którym się podoba nie znają się na kinie bo przy jego projekcji zostają złapani na naiwne sztuczki producentów - pozwala mi wnioskowac, że uważasz się za osobę, która na owe 'sztuczki' się nie łapie (bo przecież je zauważa), ogląda ambitniejsze (w swoim mniemaniu oczywiście) produkcje a co za tym idzie - jego pogląd jest w tej kwestii o wiele ważniejszy, jako że jest przecież tym obytym i doświadczonym widzem (w odróżnieniu od tych, którym podoba się 'Incepcja').

Co więcej, ja nie zamierzam nikogo uświadamiac w tym, że 'Incepcja' nie niesie ze sobą żadnego głębszego przesłania niż to które zostało nam wyświetlone na ekranie, bo nie widzę w tym żadnego celu. Z resztą - tylko utrwaliłeś mnie w takim przekonaniu pisząc, że ,,(...)takie jednostki są odporne na wszelkie argumenty (na obiektywne oczywiście też), tak więc wszelka polemika z nimi jest bezsensowna''. Dlaczego zatem każesz mi taką polemikę podejmowac znając z góry jej wynik?

Nie zabronię Ci ubolewania nad schematami, bo nie mam takiego prawa i nie zamierzam go sobie nawet stwarzac. Jednak, co do schematycznego myślenia - wyjaśnij mi czy nie wdawanie się ze ''skrajnymi opiniami w jałową polemikę'' nie jest swego rodzaju przejawem schematycznego upraszczania sobie sprawy? Prosisz żebym ujawniła ocenę, którą wystawiłam filmowi tylko po to, aby stwierdzic czy nadaję się na partnera dyskusji (w razie gdybym wystawiła np. 5 czy 6 gwiazdek) czy jestem w Twoim subiektywnym odczuciu na straconej pozycji w dyskusji (bo wystawiłam 9, 10 czy serduszko). Nie zrobię tego z bardzo prostej przyczyny - nie mam takiego obowiązku a moja ocena niczego tu zmieni a może się okazac motorem napędzającym Twoje schematyczne postrzeganie. Nie wykluczaj nikogo z rozmowy tylko dlatego, że postawił skrajną ocenę - bywają obiektywne osoby a ich wykluczanie w takiej rozmowie jest właśnie przejawem stygmatyzacji.

I proszę nie ironizuj w stylu ''zaskoczę Cię, nie jestem idiotą'', ''następnym razem specjalnie dla Ciebie...'' bo takie odnośniki na filmweb'owym forum to chleb powszedni i nie świadczą dobrze o rozmówcy. Gdybym uważała, że jesteś idiotą to nie zaczynałabym tej rozmowy;)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
ScarlettOHara

"(jestem jedną z osób, które oceniły film na sześć bądź wyżej)" - sam sobie znalazłem w Twojej innej wypowiedzi (swoją drogą łatwo Cię sprowokować tanią prowokacją, żebyś się przyznała- zapamiętam ;) ) :P

a moje postrzeganie "serduszek" i maxów nie jest schematyczne, tylko jestem nauczony doświadczeniem... ;p Okropnie się pomyliłaś twierdząc, że jeśli dałaś 9 czy 10 to Cię zignoruję, jestem otwarty na Twoje (i nie tylko :P ) posty, bo póki co piszesz rzeczowo (bez ironii, żeby nie było... ;] )...

jako, że nie ma "bart4u84" bez ironii, a wybacz takie rzeczy mógłbym zmienić tylko dla ewentualnej Ukochanej (chociaż po krótszym zastanowieniu myślę, że nawet dla takowej aż tak bym się nie poświęcił) :P , tak więc, chyba, będziemy musieli się pożegnać...(?) co do idioty- a kto Cię tam wie, może właśnie tylko z takimi zaczynasz? ;) (żart). Żeby nie palić (jeszcze) do końca mostu, to chciałbym wyjaśnić, że gdy ironizuję w kierunku Kobiet to robię to tylko po to, żeby się podroczyć (wiesz- takie trącanie Lwicy kijem (bez urazy za metaforę) :D ), no ale w swojej "nietolerancji" rozumiem i szanuję, że może się to komuś nie podobać... :) tak więc wypada mi ulżyć Ci w cierpieniach (nie mogłem się powstrzymać :D ) i nie serwować całym sobą "chleba powszedniego" oraz nie być nadal "złym" rozmówcą... <zamilkł>
dziękuję za pozdrowienia i dotychczasową konwersację, również Cię pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
bart4u84

A jaka tania prowokacja sprowokowała mnie do przyznania się do oceny wystawionej filmowi?;)
Ja nie mam żadnego problemu z tym, żeby w rozmowie przywołać ocenę, którą wystawiłam filmowi, jeżeli wiem, że to coś w ową rozmowę wniesie. Tak jak Ty jesteś nauczony doświadczeniem, że nie warto wdawać się w jałowe dyskusje ze ''skrajnymi ocenami'' tak ja nauczyłam się, że nie zawsze warto wystawiać na masowy odbiór własnych ocen, jako, że motywuje to schematyczne postrzeganie wielu osób.

Muszę jednak pochwalić Twój sposób konwersacji z kobietami - ''trącanie Lwicy kijem" - nietuzinkowy;D Pamiętaj tylko, że czasem można trafić na wygłodniałą lwicę, czyhającą w ukryciu i atakującą nim chwycisz za kij. Jak się zakochasz - zrozumiesz!;)

verey

Sens lub przesłanie można znaleźć nawet tam gdzie ich poprostu nie ma ! jedni ci bardziej ogarnięci znajdą głebie wszedzie inni bedą sie zastanawiać czy ma to sens doszukiwac sie jakiegoś prawdziwego przekazu który być może jest gdzies tam zawarty ,ja nie lubie krytyki z samego założenia że jest ona głupia , ktoś mówi Ci że ten film jest najlepszy , zaraz znadzie sie inna osoba która stwiedzi że jest dokładnie na odwrót ,i tak do zaj.. ludzie nie rozumieją tego że kazdy jest inny i wszystkim podoba sie co innego, każdy odbiera to na swój sposób ! co do filmów to osobiście wole te słabe, mało budżetowe filmy które są oryginalne na swój sposób które mają swoje smaczki, swój klimat, ale są nie doceniane przez wiekszość - co jest akurat dobre w tym przypadku , Incepcja ma pewnien poroblem bo stała sie dość popularna a wszystko co ma swoich zwolenników ma też taką samą liczbe przeciwników ,a ja stoje dokładnie po środku ! rozumie że komuś może sie nie spodobać ale są też ludzie którzy ten film cenią, tak czy inaczej zapytałem Cie o ta głębie z czystej ciekawości ponieważ lubie poznawać zdanie innych ludzi i szanuje je jezeli tylko są w tym jakies sensowne argumenty , bo hasła typu Tandeta lub Gniot do mnie nie przemawiają !! co do rapu i całej hiphop kultury - to jest piękna

użytkownik usunięty
bart4u84

Masz problemy psychiczne...

ocenił(a) film na 8
bart4u84

Incepcja to pustak. Szkoda, mógł wyjść lepszy film

użytkownik usunięty
Andrewx51

nie zrozumiałeś filmu

ocenił(a) film na 8

Ty go za bardzo zrozumiałeś, nie ma w nim nic do rozumienia, pustak

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

Los pustaka był przypadkowy i każdy mógł się nim stać. Tylko kiedy ocenia go "pustak" wszystko wydaje się puste.

ocenił(a) film na 8
protektorianin

Incepcja jest tak pusta jak twój łeb

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

Powiedz mi dzieciaczku dlaczego tak negatywnie wypowiadasz się na temat tego filmu? Odpowiedz konkretami jaka scena spowodowała, że ten film wpychasz do swojego wora ze śmieciami? A jeżeli tak mega negatywnie wypowiadasz się na temat tego filmu to wytłumacz mi i nam wszystkim dlaczego oceniłeś go tak wysoko 8/10 nie adekwatnie do swoich wypowiedzi. Powiem ci jeszcze jedno dzieciaczku; nie kompromituj się więcej swoimi wypowiedziami na forum bo to wstyd. twoje wypowiedzi niczego nie wnoszą i są obraźliwe. Obrażasz osoby które pozytywnie wypowiadają się na temat tego filmu używając ogromnych ogólników. Takie podejście jest bardzo niezdrowe. Proponuję ci abyś zrezygnował z FW i zajął się zajęciem, które w sposób doraźny rozwinie twoją inteligencje.
Pozdrawiam (mimo wszystko).

ocenił(a) film na 8
protektorianin

Zamknij pysk dzieciaku

Andrewx51

"Titanic" to pustak kolejne gówniane romansidło dla kur domowych i nastek, które żrą popcorn i sikają na widok młodego Dicaprio, a jednak dałeś mu dziewiątke i dodałeś do ulubionych. Pisząc tego typu wypowiedzi z nikim, nigdy, nie dojdziesz do porozumienia.

ocenił(a) film na 8
bart4u84

Narzekanie na brak "przesłania" w filmie to jest to, co mnie zawsze rozwala na łopatki. Równie dobrze można się czepiać, że jakaś piosenka nie ma przesłania. Tylko po co go szukać tam, gdzie wcale nie musi go być? To był bardzo dobry film i tyle. Bawiłem się świetnie.

ocenił(a) film na 8
jasiu15

Aby film był ARCYDZIEŁEM chyba musi być

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

Nieee, przesłanie to co najwyżej miły dodatek. Oczywiście jeśli jest niebanalnie i nienachalne. Znam wiele filmów, które uważam za arcydzieła, a przesłania nie mają. Czyli dla mnie to nie jest jakieś znaczące kryterium.

Andrewx51

Nie każdy film musi być ARCYDZIEŁEM i nie każde arcydzieło musi mieć przesłanie, jesteś mądry to go nie potrzebujesz ! niektóre filmy są robione jako np Gnioty a i tak nie dociera to do niektórych że z założenia właśnie takie miały być. Oczywiście nie mam na myśli Incepcji

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

Jeśli to nie twoje kryterium to jakie ono jest? Film ma mieć dobre efekty żeby był arcydziełem? Co musi mieć w sobie fil żeby zyskał sobie to miano

ocenił(a) film na 9
Andrewx51

Widać że nie masz nic lepszego do roboty tylko wywyższasz się udając osobę o nieprzeciętnej inteligencji.

ocenił(a) film na 8
andriej2

Masz pecha

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

To ty masz pecha.

ocenił(a) film na 8
protektorianin

Płacz dalej

ocenił(a) film na 8
Andrewx51

Przepraszam, czy ty jesteś normalny? Czy lekko w tyle?

ocenił(a) film na 8
protektorianin

Twój mózg chyba znajduje się "w tyle"

użytkownik usunięty
Andrewx51

a Ojciec chrzestny ma przesłanie?

ocenił(a) film na 8

Ojciec Chrzestny jest filmem lepszym od Incepcji, aczkolwiek nie jest takim arcydziełem za jakie się go uważa

ocenił(a) film na 4
jasiu15

wcale nie musi być przesłania. nie po objawienie szłam do kina.
widziałam fajną zapowiedź z super efektami. a film trwał i trwał i trwał..... a później jeszcze trochę trwał........ akcja się nie kleiła bo było nudno, nudno, nudno, BAM!AKCJA! nudno, nudno, nudno, AKCJA!........ i tak w kółko. szkoda tylko że 80% to właśnie było to "nudno...". Ja naprawę jestem elastyczna. Mogę oglądać film dla kolorowych obrazków- dlatego podobały mi się transformersy i matrix :) Mogę oglądać film z przesłaniem, trzymające w napięciu, komedie.... ale ten film nie poszedł w żadną stronę. Sławetny przekaz był wciskany widzowi na siłę i na każdym kroku. Efekty były.... no... widziałam lepsze. Muzyka oklepana, akcja taka że już większości nie pamiętam.... ba! nawet klimatu pamiętać nie mogę bo go reżyser nie stworzył.

ocenił(a) film na 10
Deddlith

a co za przekaz incepcja ci wcisnęła?trwają spory czy takowy posiada w ogóle.

chodzi mi o to,co poprzedza przymiotnik 'sławetny' ;]

ocenił(a) film na 4
schab.na.h

masz coś do mojego cudnego przymiotnika? :) to mój autorski (a może zasłyszany) i ulubiony :)

może źle się wyraziłam ale chodziło mi o tą bezczelnie wciskaną symbolikę, bezsensowne motanie filmu który poskładany do kupy wcale jakiś intrygujący nie jest. przy czym składanie samo w sobie przyjemne nie jest. no i to piękne holywoodzkie zakończenie....

ale zgodzę się z Tobą że ostatnia scena filmu była na początku

ocenił(a) film na 4
Deddlith

Nie wiem co by wymyślili z kolejna interpretacją fani incepcji i gdzie umieścili zakończenie, ale bohater chciał wrócić do dzieci i tego dokonał, dlatego nie spojrzał na bączek, Tak samo jak w Gladiatorze tylko tam było wiadomo, iż musi zginąć.

ocenił(a) film na 10
aszgil

kurde ,dziwne bo akurat twój pogląd pokrywa się z wizjami tych ,których określasz mianem fanów .


akurat moja wersja ,bez popadania w samozachwyt ,jest jedyna na świecie ;]

sławetny ;P powrót do dzieci ,że niby taka epopeja .wystarczy prześledzić dwie kwestie ,kiedy pojawia się temat dzieci w rozmowach
a.mal siedząc na fotelu pyta 'czy dzieci tęskniły za mną?'

kim jest mal?to projekcja podświadomości,z pewnością złośliwy i nie poddający się kontroli 'demon'.istotne :na planie dream machine wykorzystujemy projekcje do pozyskiwania informacji czyli projekcje to judasze,można je dowolnie wykorzystywać jako nośnik informacji prawdziwych i fałszywych.
b.saito w helikopterze 'czy chcesz wrócić do dzieci ?'
mal już wcześniej zdradziła cobba w twierdzy,nie widzę przeszkód by temat dzieci trafił do saito od mal w ten sam sposób jak spalony skok na sejf.

najistotniejsze to,zachowanie cobba ,czy facet mieniący się specjalistą w tej branży może być takim fajtłapą ?nie ,nie może,mal ,i powiązane z nią dzieci,to koń trojański stworzona od początku do końca fikcja mająca powodować skupienie się na niej potencjalnego przeciwnika jako na słabości cobba ,słabości ,którą można pogrywać ,szantażować.
bo czym niby jest zaproszenie do incepcji ze strony saito jak nie propozycją nie do odrzucenia.

itede.

ocenił(a) film na 10
aszgil

a w gladiatorze musiał zginąć ,bo takie były czasy historyczne i taki jest zawód żołnierza.

a kwestia żony i syna to już mistycyzm,dograny pod wyznanie scenarzysty ;]

ocenił(a) film na 10
Deddlith

no niech będzie z tą sceną,chociaż poprawdzie to ona jest z środka ;]

a pierwsza jest domyślna,to scena na jednym z dworców kolejowych w japonii ,z którego rusza szinkansen z saito i dosiadającą się do niego ekipą włamywaczy ;P

ocenił(a) film na 4
schab.na.h

nie mówię że pierwsza tylko że na początku. no chyba że przysnęłam i to był środek ale z tego co pamiętam to do czasu wpadania do wody byłam jeszcze pełna entuzjazmu i czekająca na zawiązanie akcji czy chociażby klimatu :)

ocenił(a) film na 10
Deddlith

aaa to byliśmy na tym samym seansie,co nie zmienia faktu ,że i tak nie jest ostatnia tylko z środka ,no może przedostatnia ;P

ale jedna z moich ulubionych,cobb obymywan przez fale morskie a na brzegu dzieci budują zamki z piasku i w tle pada 'jedno musicie o mnie wiedzieć '

jak coś polecam opowiadanie borgesa 'dom asteriona ' .o tym,kto jest minotaurem ,kto tezeuszem w incepcji.tak mi się zdaje ;]

ocenił(a) film na 10
bart4u84

Nie czytałem całego tematu, więdz odpowiem tylko na pierwszy post w topicu.

Dlaczego incepcja zajmuje obecnie 11 miejsce a rankingu filmweb i ociera sie o pierwszą 10 najlepszych filmów w historii??

Sam już sobie odpowiedziałeś w pierwszych czterech punktach, ja tylko je powiele i dodam kolejne:

1. Zgadza się. Oryginalny pomysł. Wykorzystanie tematu świadomego śnienia ( choć pojawiał się już wcześniej ). Mocny punkt, ponieważ widzowie chcą zobaczyć coś nowego, czego nie było wcześniej.

2. Zgadza się. Na ekranie coś się dzieje. Sceny akcji zwiększają dynamikę filmu. To także ukłon dla ogromnego elektoratu fanów kina akcji. Przegadanie całego filmu nie jest drogą do sukcesu w rankingach.

3. Im więcej osób się o nim dowie, tym więcej da mu szansę. Obejrzy, zagłosuje.

4. Dobre efekty specjalne w połączeniu z ciekawą akcją dają prawdziwego wizualnego kopa. Film staje się naprawdę warty obejrzenia na dużym ekranie. Efekty specjalne uwalniają magię kina ( duży ekran i dobre nagłośnienie ).

5. Niesamowita muzyka stworzona przez jak zwykle trzymającego poziom Hansa Zimmera.

6. Montaż filmu na wyjątkowo wysokim poziomie.

7. Bardzo dobrze skonstruwany scenariusz do fabuły. Brak rażących błędów mimo dość skomplikowanej i zagmatwanej teorii wchodzenia w sny, przeskakiwania na inne poziomy itp. itd. Wiele kruczków fabularnych ,które ciężko dostrzec oglądając film tylko raz. Otwarte zakończenie. Interesujące dialogi, mały odsetek,a nawet brak tzw. " lania wody" ,gadania o niczym.

8. Dobry reżyser w postaci Nolana niesamowicie trzyma napięcie ( mistrzowskie połączenie montażu z dźwiękiem ). Cały czas coś się dzieje. Nie ma momentów oczekiwania lub nudy. Akcja lub rozwinięcia fabuły, odkrywanie zagadek, wyjaśnianie nowych elementów.

9. Gra aktorska na dobrym poziomie.

10. Kwestia przesłania. Bardzo lubiana przez krytyków filmowych. Ja jestem zdania, że jeśli człowiek szuka przesłania to powinien otworzyć biblię, a nie chodzić do kina. Bo czym jest to całe przesłanie? Na końcu nudnego dramatu czy filmu obyczajowego dowiesz się ,że w życiu najważniejsza jest miłość/ rodzina/przyjaźń?? Czy to będzie inna błacha kwestia nawiązująca do marnej ludzkiej egzystencji. To w 99.9% zawsze jest coś o czym powinieneś wiedzieć od dziecka ( chyba ,ze od czasu do czasu wyłoni się jakiś gordon gekko i powie ci, że chciwość jest dobra :D :D, o tym mogli nie wspomnieć w szkole ).
Więc nie uważam, żeby "przesłanie" było jakimkolwiek wyznacznikiem dobrego kina. Uważam, że ważniejsze jest ,aby film miał duszę. Jego obraz/ dźwięk/ bohaterowie zapadali w pamięć. Aby film nie dawał o sobie zapomnieć,a widz chciał do niego wracać. Nie ważne dlaczego.
Do tego stwierdzenie, że z incepcji nic można wynieść,a jedynie popcorn jest płytkie. Film porusza kwestie podświadomości. Tego co w skrytych zakamarkach umysłu skrywa człowiek. Co mógłby zobaczyć gdyby tam się dostał. Co by zrobił gdyby mógł kontrolować "rzeczywistość", jaki świat by stworzył.
Ponadto wszystkie standardowe elemnty jak wielka nieskończona miłość/ uczucie pustki po stracie / miłość do dzieci i podjęcie się dla nich każdego wyzwania / honor / przyjaźń/ pieniądze/trudne relacje rodzinne / oraz do czego są zdolni decydenci, aby osiągnąc swoje cele. Przecież tu wszystko jest. Trzeba tylko spojrzeć....

PS. FILM przy budżecie 160 mln zarobił 825 mln. Zdobył 8 nominacji i 4 oskary. Ma średnią 8,5 przy 103 000 głosów. Osiągnał sukces finansowy, został doceniony przez krytyków i publiczność.

WIĘC JAK WY MOŻECIE NIE ROZUMIEĆ CZEMU JEST 11 w rankingu??

Może czas się zastanowić nad swoją wiedzą o kinie...

ocenił(a) film na 4
Bachen

Ani nic się nie dzieje ani to wszystko dookoła niema żadnego znaczenia. Mnie to przypominało matrixa za którym nie przepadam. Film zdobył 4 Oskary ale żadnego z tych "istotnych". Cała ta akcja odrywała od czegokolwiek sensownego więc w zasadzie nie było ważne co się dzieje. W pełni zgadzam się z pierwszym postem. Po chwili zastanowienia dałem 4/10 chociaż film jest warty coś koło 5,5 - 6.5 ale postanowiłem troszkę obniżyć z racji jego mocno naciągniętej oceny.

ocenił(a) film na 10
tasm_dis

Nic się nie dzieje? Wszystko do okoła nie ma znaczenia? Akcja filmu nie miała sensu i nie było ważne co się dzieje w filmie?

My chyba oglądaliśmy dwie różne incepcje.

ocenił(a) film na 4
Bachen

Heh wyobraź sobie to wszystko bez żadnych efektów specjalnych. Bez tej maksymalnej rozpierduchy... Ile zostanie filmu w filmie ? Nie przesadzam oczywiście i nie twierdze że jest to żenujący spektakl i nic tu się nie dzieje. Nie wiem może to że to wszystko dotyczy snu czy jak w matrixie jakiejś nierealnej wizji nie mogę wczuć się w efekty specjalne i mogę sobie siedzieć w kinie kiedy to wszystko sobie fruwa rozbija się roztrzaskuje ... zupełnie jak na 2012(żeby nie było Incepcja jest lepsza od 2012).

ocenił(a) film na 8
tasm_dis

Powiedz mi dlaczego ty oglądasz takie filmy??? Przecież ten film nie należy do tych najłatwiejszych. Oglądając taki film a tym bardziej planując obejrzenie seansu zdajesz sobie sprawę z jaką tematyką będziesz miał tak naprawdę styczność. Myślisz, że to będzie typowy film sensacyjny??? Gliniarze kontra kryminaliści??? Przy takich filmach faktycznie myślenie się wyłącza. A widząc, że ty już to zrobiłeś to proponuję ci abyś nie zagłębiał się w dalszą tematykę filmową i żył dalej w swoim światku.

ocenił(a) film na 8
tasm_dis

Naprawdę cudowne filmy można obejrzeć bez żadnych efektów specjalnych.

ocenił(a) film na 4
protektorianin

Ja lubię dobre efekty specjalne ! Tylko muszę mieć jakiś sens. Np 300 jest baaaardzo przyzwoitym filmwem ale i całkiem efekciarskim. Tutaj imho połączenie było może nie słabe ale zdecydowanie średnie.

ocenił(a) film na 8
tasm_dis

"300" tematyka wyśmienita ale wykonanie popadło gdzieś tam podczas kręcenia.

ocenił(a) film na 8
tasm_dis

Efekty specjalne muszą być bo to przyciąga. Stało się to nie oderwalną częścią kręcenia filmów. Chcesz być zachwycony(a) filmem? To tylko jakość dźwięku ci pomoże.

protektorianin

Pudło - nienawidzę efektów specjalnych i mnie jakiekolwiek ich najmniejsze cząstki odpychają - jedynie mogłem zaakceptować to w jednym bardzo dobrze wszystkim znanym filmie, w którym efekty są z głową pomyślane i zrobione w taki sposób, że wszystko jest na swoim miejscu i ma jakiś cel, poza tym to był pierwszy film, w którym widziałem tego typu efekciarstwo, co bardzo pasowało do całego klimatu, ale jeżeli miałbym porównać to z Incepcją to tak sie zastanawiam, w którym momencie w Incepcji były te efekty, o których mowa? ja ich tam nie zauważyłem

ocenił(a) film na 8
tasm_dis

Niezwykle trafnie to ujmujesz:) Wartość filmu, jego przesłania, głębi -tego co zeń wynosimy prócz mocji /niestety w intercepcji głównie negatywnych -takie odniosłem wrażenie, że zrezygnowałem około początku -sprawdzając sceny końcowe, po których już całkowicie odrzuciło mnie od tego obrazu emanującego jak gdyby złem, beznadzieją i nienawiścią. Pewnie gdybym obejrzał całość mógłbym o wymienić o wiele więcej i rozwinąć temat -jednak, że nie jestem masochistą o osobą wrażliwą na to co odbieram z rzeczywistości, również filmowej. Jedni siedzą w ciemnych klimatach, tak jak moja ciocia karmiąca się przemocą, zbrodnią z brukowej prasy przez co ma taką, a nie inną wizje świata. Inni unikają tego co im nie służy, a nawet więcej koncentrują swą uwagę na tym co dlań dobre, co inspirujące ku szczęściu. W sumie powinienem rozwinąć ten wątek oddzielnie, w głównym temacie, ale tak wyszło, że tu chcąc podkreślić trafność uwagi przedmówcy -że gdyby odrzeć filmy z efektów /też tej całej warstwy emocjonalnej, czyli atmosfery Horroru -to dla uczty intelektualnej zostanie kilka zdań, a może sam szablon scenariusza, opierającego się na rzeczywistym zjawisku świadomego śnienia (Nawet u nas w Polsce są kluby, zjazdy LD:) Gdyby nie wykonanie emanujące złem, to być może nawet dodał bym film do ulubionych za łamanie stereotypów, dogmatów, powszechnie przyjętej wizji świata, czyli stałej materialnej rzeczywistości). Wg. mnie film tak jak matriks ma tę wartość edukacyjną, otwierania na coś o czym się nie mówi, a co zostało /przepraszam za szczerość/ udowodnione, tyle że nie nagłośnione:) Świadomy sen, hipnoza, OOBE, śmierć kliniczna ipt. (to nie zjawiska paranormalne, a normalne -paranormalny to jest tylko stopień niewiedzy i ignorancji). Ten post właściwie powinien być odpowiedziom dla autora tematu -na pytanie skąd fan klub Incepcji, czy Matriksa -te milmy mimo, że s-f, przerywają jakąś zmowę milczenia (mimo, że nie celowo za sprawą wykorzystania jako podłoża fabuły tego co część osób wyczuwa intuicyjnie, część rozumie, a jakiś margines na tym opiera swoją pracę, czy życie). Po prostu to coś nowego jakby perełka wiedzy, o tyle o ile jak dla mnie matriks jest przyzwoitym dziełem, o tyle Incepcja przeraża, aż odpycha -cóż może taki był zamysł autora i takie oczekiwania fanów obrazów pełnych okrucieństwa -nie chodzi tu bynajmniej o obrazy, a o siłę niewerbalnego przekazu. Współczuję ludziom napełniających co dzień swoją podświadomość takimi klimatami. Mimo wszystko postanawiam jeszcze kiedyś obeżreć w całości intercepcję, bo póki co podobno nie ma odpowiednika przez co jest swego rodzaju symbolem, podjęty motyw świadomego snu czyni go szczególnym, w pewnym sensie kultowym (a źle było by nie znać go, aby nie mieć dodatkowego punktu odniesienia, przykładów w rozmowach na podobne tematy -np. tytuł matrix wszedł już do języka jako symbol, nazwa dla pewnej rzeczywistości, niby fantastycznej, ale jednak coraz częściej zewsząd docierają głosy /potwierdzane przez kojne odkrycia/ że nie istnieje materia, iż to tylko swego rodzaju projekcja, iluzja, na co zresztą także wskazuje zjawisko snu -przełączenie się na inny kanał, gdzie też jest ta iluzja tam również wydająca się "materią" co jak w realu jest jedynie pozorem, bo świat prawdziwy to świat duchowy, a nasz to tylko pewien fenomenalny trick mówcą -ogólnie tych z góry, którymi jesteśmy my sami -przyjdzie czas, że poznamy, iż tu na ziemi jesteśmy tylko jakby postaciami z gry sims2, którymi grami sami, tak się wczuwając w wirtualną rzeczywistość [czyli w nasz codzienny materialny świat gry w życie na Ziemi] że nie widząc poza nim nic innego, a to jak dla mnie wydaje się oczywiste, cóż przyznam po wsparciu się odpowiednią lekturą -kto szuka ten znajduje:)

Bachen

Zgadzam się z Tobą w 95 %, podobnie patrzymy na kino.

ocenił(a) film na 5
bart4u84

Oryginalny pomysł!?...Raczej adaptacja oryginalnego pomysłu... ja tam przeżywałem dejavu... Matrixa...

ocenił(a) film na 10
Wad3r

Nie zgodziłbym się z tym zdaniem. Matrix i incepcja podchodzą do tematu w odmienny sposób. Incepcja jest bardziej ukłonem dla LD ( lucid dream ) i tematyką z nią związaną. Jak zagłębiłbyś się w temacie to w incepcji czerpią garściami z tego działu wiedzy. Matrix jest zrobiony w kompletnie innym klimacie. W przyszłości, całkowicie fikcyjnym świecie, z wojną w tle.

Nie można tak generalizować. Neo wchodzi do matrixa, cob śni razem z innymi. Niby podbne, ale tylko powierzchownie.
Idąc takim tokiem myślenia można by wysnuć tezę, że wszytskie filmy gangsterskie są adaptacją pierwszego filmu o mafii. Albo komedie romatyczne są adaptacją pierwszej w historii kina komedii romantycznej. Bo ona była pierwsza i tylko ona zawiera oryginalny pomysł.

Bachen

A wszystkie filmy są efektem wcześniejszych filmów, bo zostały wyprodukowane później, czyli to znaczy, że są ich kopiami i bazują na tym pierwszym :) głupie pier... To tak jak z muzyką djeje teraz mixują stare kawałki, w oryginale nikt by ich pewnie nie posłuchał, ale dzięki nowym wcieleniom smakują dużo lepiej mimo że to naprawdę odgrzewane kotlety, ale przez ograniczone mózgi ludzkie nie są akceptowane bo przecież to plagiat czyż nie jest tak? Mimo to wszyscy ich słuchają nawet nie mając o tym pojęcia! Paranoja w czystej formie! Z filmami jest tak samo mogę podać przykład: Death Race z 2008 który bazuje na filmie z 1973 obejrzyjcie sami, który jest lepszy według was czy oryginał czy ewolucyjna kopia powstała 35 lat później ;D