Incepcja
Inception
2010
Arcydzieło, którego największym problemem jest fakt, że jest to film bardzo popularny, film którym cała masa się podnieca. Dlatego też znajduje się parę osób, które twierdzą, że to "nic specjalnego" ( nie pomaga też łatka "kina surrealistycznego" ). Te parę osób wychodzi z założenia, że kinem wielkim można nazywać albo...
więcej
Czytając wypowiedzi na temat filmu, nasuwa mi się myśl, że popularność tego filmu nie powinna być jego wadą. To, że film podoba się wielu osobo nie znaczy, że jego jakość spada, gdyż tylko niszowe, mało znane, niezależne filmy mają szansę na miano niesamowitych i charyzmatycznych. Wiele jest filmów kultowych, przez to...
więcej
film wciaga i to jest jego wielka zaleta, mimo wszystko ja i tak pod najwiekszym wrazeniem
jestem muzyki. nie jestem wielkim fanem scfi, ale film odbieram pozytywnie. atutem filmu
jest tez to ze ciezko byc pewnym swoich racji i pogladow po jednym seansie, generalnie o
to raczej chodzilo. na plus mimo wszystko,...
się zamienić miejscami w rankingu z Wyspą Tajemnic, chociaż oba łączy ze sobą jedynie ten sam aktor w głównej roli
Obejrzałem 20 minut incepcji i muszę powiedzieć że intuicja mnie nie zawiodła :] taki matrix to wszystko i na prawdę nie wiem co w tym filmie jest oryginalnego...jest dość głupkowaty, banalny, nadęty i bardzo, bardzo hollywoodzki ;) Chwała Akademii za to że nie wybrała go filmem roku bo z całą pewnością na to nie...
Ja mam taką teorie ze:
Maurycy Fisher i Robert Fisher,czyli Ojciec i Syn to Jahwe i Jezus.Fisherowie( od Fish- ryba) maja Mega ImperiumEnergetyczne(Dusze) ale chce je podzielic Japonski biznesmen Saito(czyt Seito), (Satan - czyt.Seitn).On rowniez ma Imperium Energetyczne ale chce Monopolu na Rynku.Wynajmuje...
powiem Wam tylko tyle - 11 miejsce w rankingu, a gdyby nie przereklamowany Ojciec Chrzestny, który powinien być co najwyżej na 20 miejscu, to Incepcja byłaby w pierwszej dziesiątce.
Pozdrawiam kumatych.
wszyscy się tak zachwycaja a to żadne arcydzieło (bardziej produkcja zrobiona pod nastolatki) - ten film jest dobry nic poza tym. Tzn. ten temat (w filmografii) dopiero się rozwija jednak akurat ta produkcja nie umywa sie w porównaniu do filmów jak matrix lub fight club. Naprawde duzo bajerowania w fabule (ale ani tam...
więcej
Nie podobał mi się. Może dlatego, ze za dużo było tu efektów specjalnych, a za mało ciekawej fabuły
ocenił(a) film na 3Aktorzy mogą być. Co prawda mogło być lepiej, ale nie przeszkadzali przynajmniej. Praca kamery trochę nierówna. Szczególnie w drugiej połowie była ona za bardzo chaotyczna. Muzyka nie powalała oryginalnością, tzn. Zimmer wykorzystał już tu motywy z poprzednich swoich utworów, więc nie zaskoczył niczym nowym. Najlepsza...
więcej
Skoro waszym zdaniem, moja (i innych osób sceptycznie nastawionych do Incepcji) stosunkowo niska ocena filmu wynika z jego "NIEZROZUMIENIA" (jakże popularny zarzut :-) proszę o wyjaśnienie owej tajemniczej głębi, która sprawiła, że film w waszych oczach zasłużył na przymiot genialnego.
Wydaje mi się, że natknąłem się w filmie na drobny błąd, rozwiejcie moje wątpliwości:
spoilery, uwaga
W scenie na śniegu, to jest na trzecim poziomie snu, Cobb mówi, że Arthur, który jest
poziom niżej, ma jeszcze 2 minuty, a jego ekipa ma ich 20. Z filmu wynika, że czas płynął
tam 20 razy wolniej, więc teoretycznie...
Jeśli chodzi o film to nie jest rewelacyjny, natomiast interpretacja...wielowymiarowa. Nie da się o nim nie myśleć po zakończeniu. Takie powinny być właśnie filmy - nie mogą podawać wszystkiego na tacy, to widz powinien odkrywać ich sens czy przesłanie. Incepcji się to udało
Mnóstwo efektów specjanych, ciekawa fabuła, dobra gra aktorska. Film niestety nie zrobił
na mnie wyjatkowo dużego wrażenia. Mysle, że gdyby nie ta ''wspaniała'' obsada to film
został by skazany na porażke.
Mnóstwo efektów specjanych, ciekawa fabuła, dobra gra aktorska. Film niestety nie zrobił
na mnie jakiegoś dużego wrażenia. Gdyby w obsadzie nie było tyle znanych nazwisk to by
było słabiutko.
kiedyś go widziałem ale zapomniałem tytułu o kolesiu co się w snach przenosił czy innych wymiarach jakiś psychiatra mu pomagał na jawie coś tam czy inaczej nie pamiętam
Wie ktoś jak to podajcie tytuł ???
"Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie... Pan rozumie... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina, proszę pana... I wychodzę..." sic!
Powinni na koniec wszystko dokładnie wyjaśnić bo niektórzy mogom go dobrze nie zrozumieć i przez to może im sie nie spodobać a chyba nie o to chodzi w filmie. Reżyser i scenażysta chyba chcieli pokazać jacy to oni nie są fajni zamiast myśleć o normalnych ludziach. Dla mnie 3/10
