PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6434}
7,3 1 731
ocen
7,3 10 1 1731
7,0 6
ocen krytyków
Indeks
powrót do forum filmu Indeks

Jak ktoś w miar e rozumny obejrzał w PRL ten film to nie mógł przejść obok tego tematu obojętnie. Iskra. Jak dla mnie film bardzo udany alo to chyba nie powinno dziwić skoro w jego powstaniu brali udział Konwicki, Has , Ścibor-Rylski tylko dlaczego wymienia się Kijowskiego jako reżysera s. W napisach jest coś o tym że ten film stworzyli dwaj ludzie.

ocenił(a) film na 7
bentam

Dla porządku: W.J. Has ,,pobłogosławił" scenariusz a panowie Konwicki i Rylski kierowali zespołem filmowym Pryzmat, w którym film powstał. Zatem stosowniej, myślę, jest napisać, że umożliwili realizację.
Kiedy oglądałem go w 1981 roku pierwszy raz robił wrażenie ,,swoistego ciosu" w system.Pierwsza część filmu w młodym chłopaku wywoływała,przepraszam za dalekie od definicji użycie słowa ,,zachłyst" odwagą i bezkompromisowością Józefa.Dzisiaj jestem chłodniejszy wobec niego.Ostała się, emocjonalnie powściągliwa a przecież wnikliwa i niezafałszowana scena kaptowania bohatera przez kapitana SB jako TW. Po latach wygląda na realizacyjnie perfekcyjną. Za to nadal nie potrafię zdecydować czy sekwencja przyjęcia zaręczynowego jest rzeczywista czy może jest produktem z wyobraźni/snu Józefa. I czy to sen dobry czy jednak koszmar bo końcówka sugeruje kapitulację i rezygnację.
Powszechna admiracja debiutu Kijowskiego nie jest moim udziałem.Wybieram ,,Kung Fu" pomimo moralnie nieco dwuznacznego wydźwięku w zamyśle scenariusza, którym ,,Indeks" nie został obarczony. Good night, and good luck, esforty.
6/10

ocenił(a) film na 7
esforty

Bardzo ciekawa analiza. Też oglądając zastanawiałem się, czy ta scena nie jest przypadkiem majakiem sennym. Po pierwsze zdecydowanie różni się od realistycznej, niemal reportażowej formy filmu. Do tego co na jego zaręczynach mieliby robić rodzice byłej narzeczonej? Ewidentnie wygląda to na sen, bo właśnie w snach pojawiają się postaci w nierealnych konfiguracjach. Może to też znaczy, że Moneta, który wrócił na studia i został nauczycielem i manipuluje na rzecz systemu, dziś buntuje się już tylko w snach. I jeszcze dobrze wypada monolog Opanii z "Palca bożego" Krauzego.

ocenił(a) film na 5
bentam

Trudno mi bylo zdecydowac sie na ocene tego filmu. Pierwsza godzina rewelacyjna, zwlaszcza scena u rodzcow Mari, matka broniaca cnoty swojej prawie trzydziestoletniej corki. Podobala mi sie tez rozmowa u kapitana SB " wlasciwie to w jakim charakterze jestem tutaj wezwany", niedopowiedzenia, aluzje. Ale ostatnie 30 minut to katorga, czekanie na koniec. Z wyjatkiem ostatniej sceny, swietny Juliusz Machulski.

ocenił(a) film na 7
bentam

Uważam, że ten film jest znacznie bardziej uniwersalny. Taki nonkonformista jak Moneta ma przerąbane niezależnie od systemu. Naprawdę dobry, świetnie zagrany film i z ciekawymi plenerami Wrocławia końca lat 70.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones