Po raz kolejny Argento wrzuca nas do sennego koszmaru, więc stylistycznie "Inferno" to bardzo wysoki poziom. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o fabule, w sumie to się nie nudziłem, ale jakoś mnie nie przekonała. Udźwiękowienie to też raczej średni poziom, bo nic pod tym względem nie zapada w pamięć na dłużej.
Opinie na temat tego filmu są skrajne, ja się plasuję pomiędzy lekkim rozczarowaniem, a zachwytem.