zastanawiam sie czemu ci ludzie chcieli pracowac dla castella narazajac swoje zycie przeciez skoro wogole ich nie szanowal i malo im placil. Zreszta jak na bosa nie mial wogole ochrony kazdy mogl go przeciez zalatwic, ktorys z jego ludzi albo nawet i te zoltki z SMG, grube ryby chyba sie nie pokazuja w takich niebezpiecznych akcjach bez dobrego zabezpieczenia.