To jest thriller, a nie komedia romantyczna.

A co thriller nie może mieć dobrego zakończenia?

zależy kto jakie zakończenie uważa za dobre

Chodziło mi o happy end :P

Happy end że su*a co sie puściła żyje sobie z kochankiem po stracie swojego faceta? Dla mnie happy end byłby gdyby collin przeżył.

Moim zdaniem nie:P W "Milczeniu Owiec" happy end zepsuł cały film

Fakt, że to jest thriller nie jest żadnym argumentem. Chcesz powiedzieć, że jakby było zakończenie takie jak napisałem to byłaby komedia romantyczna?
Każdy ma swoje odczucia, a jak chcesz się wymądrzać to zrób to lepiej.

Lepiej nie mógł się skończyć.

Może masz racje, dla filmu zakończenie jest na prawdę dobre. Ja zaś "kibicowałem" Leo, ale cóż nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli...

Takie już życie :D

miałam takie same odczucia jak Ty, też się trochę zawiodłam

haha, po scenie z winda tylko czekalem na scene jak Dingam wykona swój ruch i faktycznie to zrobił :DDD

Scena z windą mnie zaskoczyła. Raz. Dwa. Trzy. :D
Morał z filmu? Policjant czy bandyta, każdy szczur kończy tak samo.

Kolejny happy end byłby oklepany i nudny. Szczerze mówiąc, gdy oglądałem film to spodziewałem się, że do takiego oklepanego zakończenia film zmierza. Daaaaawno mnie żaden film tak nie zaskoczył, jak ten, sceną w windzie.