Infiltracja

The Departed
2006
8,0 350 tys. ocen
8,0 10 1 349819
7,7 67 krytyków
Infiltracja
powrót do forum filmu Infiltracja

I jak zwykle amerykańce zarabiają mnóstwo kasy na Remake-u naprawde dobrego filmu "Infernal Affairs". Tyle że aktorami nie są Chińczyki:)
Szkoda słów....aż coś sie we mnie zagotowało:)

kubasan1

Scorsese nie robi filmow, po to zeby zgarniac wielka kase. Robi je dla siebie i dla fanow jego tworczosci, nawet nie zdajesz sobie sprawy prostaku jaki wplyw amerykanscy tworcy ''amerykance'' mieli na filmy z dalekiego wschodu. Wozey co gadasz, bo bzdury przytaczasz. Gotujesz sie??? Spazyles sie to wypowiedzia!!! pozdro

ocenił(a) film na 3
GhostFace

"Robi je dla siebie i dla fanow jego tworczosci" no to jest po prostu egoistą, że nie chce szerszego grona swoim talentem uszczęśliwić :D a przedmówca nie powiedział, że Scorsese zrobił to dla pieniędzy tylko, że amerykanie na tym zarobią (a nie?) i co ma do tego, że kino azjatyckie czerpało z kina amerykańskiego skoro teraz trend się odwrócił i to hollywood rzuca się łapczywie na każdy azjatycki hit i najczęściej cała przeróbka ogranicza się jedynie do adaptacji kuluturowej...
p.s. nie oglądałem jeszcze "Infiltracji" i to powyżej odnosi się jedynie do mojej oceny całego zjawiska remake'ów a nie tegoż konkretnego

Scholli_2

Wieklie dzięki za zrozumienie:) Po prostu to już nie pierwszy film który "ponownie oglądam" w wersji amerykańskiej i już powoli zaczyna mnie to wk....! Pozdro!!!!

ocenił(a) film na 3
GhostFace

i głupio w sumie tak kogoś bronić, ale potrafię zrozumieć, że ktoś się zagotował, bo mu się nie podoba ta praktyka, a ty to od razu odbierasz to za atak na Scorsese i wyzywasz od prostaków, wyluzuj trochę...

Scholli_2

nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka, a gosc tak wlasnie robi. A mowiac ''amerykance'' chyba nie okazuje zbytniego szacunku. Moze i zarobia na tym kase producenci i studio(i slusznie bo to swietny film), ale na pewno dla kasy nie robi tego Scorsese(ok jest producentem zarobi,ale kasa nie jest priorytetem dla niego i nigdy nie byla),Nicholson,Di Caprio, Damon czy ktokolwiek z glownych aktorow.Lepiej zeby dostali za to pieniadze porzadne bo zasluzyli.

użytkownik usunięty
GhostFace

Och tak jasne pan Martin Scorsese jest prawdziwym altruistą i nie czerpie z filmów kozyści finansowych.
"Proszę nie rozśmieszać klientów"!!!!!!!!
Hollywood to maszynka do robienia pieniędzy, wiem o tym ja, Ty i Martin S. Więc nie usiłuj mi wciskać kitu że NIE robi tego dla pieniędzy. No chyba że znasz pana Scorsese na tyle dobrze.

ocenił(a) film na 8

To jasne jak słońce. Każdy film ma zarobić kasę. Nie tylko w Hollywood. A Infernal Affairs to niby w jakim celu powstało - pewnie specjalnie na Festiwal w Karlowych Warach ? Po co nakręcono później dwie kontynuacje ?

Ja twierdzę, że Scorsese wprowadzając taką a nie inną końcową scenę i uniemożliwiając tym samym kręcenie dodatkowych części postąpił w "mniej komercyjny" i wyrachowany sposób niż jego chińscy odpowiednicy.

ocenił(a) film na 3
Gregg

Jak sie amerykanie zapra to stworza prequela, a pamietaj, ze do wydania DVD jeszcze troche zostalo (wiec zawsze mozna walnac "alternatywne zakonczenie. Taka sama sytuacja byla w przypadku Infernal Affairs.

Co do samego filmu podobal mi sie tylko z poczatku. O ile jakies pierwsze 25 min jest naprawde "dobre" i nie przypomina, az tak bardzo chinskiego pierwowzoru o tyle dalsza czesc filu to te same wydarzenia co w oryginale. Zakonczenie absolutnie mi nie podpasowalo, brak mu bylo poetyckosci ver. chinskiej. Coz tam takiego mamy, wiecej "fakow", krwi i trupow ;/ Wkur... mnie rowniez to, ze jedyna bohaterka w tym filmie, ktora byla zwiazana z Damonem musiala sie puscic z DiCaprio.

ocenił(a) film na 8
Ajatollach

Skąd wiesz że w IA nie było "faków" - a możne klęli tam po chińsku jak szewce, a tłumacz tłumaczył "do diaska" albo "tere fere" ? :P

Co do żeńskiej roli to bardziej spodobało mi się rozwiązanie w wersji amerykańskiej - chociaż być może mało prawdopodobne. W chińskim filmie były dwie babki których równie dobrze mogłoby tam nie być, jedna coś tam próbowała pisać i baraszkowała w łóżku a druga tylko strzygła oczyma zza biurka. W Infiltracji "połączono" te dwie postacie w jedną - która co by nie powiedzieć wnosi już "coś" do fabuły.

Z reguły remake oznacza tą samą fabułę (w innych okolicznościach przyrody) - tak Cię ten fakt zaskoczył ?

GhostFace

OK. Ale dlaczego Amerykanscy producenci nie mogli tego filmu nazwać tak samo. "Sprawy Piekielne 1........... 2,3" Ogladałem ten film ok 1-2 roku temu. Dzielo jest naprawde mistrzostwem w wersji oryginalnej. Po co REMAKE ???
Pozdrawiam

GhostFace

Gościu, wyluzuj troche!!!Pożyczam film, zaczynam oglądać a tu się okazuje że już to widziałem tylko w innej obsadzie!!!Nie interesuje mnie to czy nakręcił to Scorsese(skoro nie o kase chodzi to na pewno brak mu pomysłów),czy ktokolwiek inny.Jesli tego nie rozumiesz to sam jesteś prostaczkiem:)Narka!!!

kubasan1

jeszcze go nie ma w USA na DVD a ty juz go pozyczasz, zapewne zajebista ,,kopia,,. co za ziom

GhostFace

Gdyby to był zupełnie oryginalny film to z pewnością bym się na niego wybrał!!!!A kopia nawet niezła:)

GhostFace

To jest POLSKA. Obejrzalem po raz drugi film. Nie wazne czy DVD czy divx.Ktory naprawde jest lepszy w oryginale. "The Departed" jest odgrzaną kluchą ...........

ocenił(a) film na 6
GhostFace

Rozumiem, że żyje za średnią krajową...

ocenił(a) film na 7
kubasan1

zgadzam sie w 100%, zreszta juz dawno o tym pisalem tylko ze wtedy nikt z tych znawcow nie wiedzial ze to kopia infernall affairs......nawet ktos napisal ze I.A. to kopia departed:)

ocenił(a) film na 9
kubasan1

Remaki azjatyckich produkcji sa robione z banalnego powodu. Większość ludzi ma poważne problemy z odróżnieniem jednego bohatera od drugiego podczas oglądania azjatyckich wersji. Oni wszyscy wyglądają TAK SAMO. :)