Oparte na faktach: Jeffrey Wigand zdaje sobie sprawę z nieuczciwej działalności firmy, w której pracuje. Postaniawia poinformować o tym kogoś. Sam nie wie kogo - policję, prasę, wymiar sprawiedliwości.... Boi się, żezachowa się nielojalnie zdradzając tajemnice rodizmej firmy. Ale oto "ktoś" znajduje jego. Tym kimś jest jeden z redaktorów słynnego programu "60 minut" stacji CBS. Przekonuje on Wiganda, że powinien ujawnić informacje. Tymczasem Jeffrey zostanie zwolniony, a jego lojalność zakwestionowana....
Brawa i owacje na stojąco dla Russella Crowe, który zgodził się "oszpecić" - przytyć kilkanaście kilo i pofarbować włosy na blond...Cóż ta szptetota to pojęcie względne....mi się Russell podoba w każdym wydaniu! A w szczególności saute....
Nie dziwię się Akademii, która przyznała Russellowi nominację do swej nagrody.
Myślę że "Informator" był przełomowym filmem (obok "Romper Stomper") w karierze tego gorącego Australijczyka. I szczerze się przyznam, że film oglądałam przede wszystkim dla niego....
Aż się wstyd przyzać, gdyż partnera Crowe miał wybitnego. Choć Al Pacino zagrał świetnie, w jego przypadku to już jest pewien standard gry, poniżej którego nie schodzi....
Tak mnie zaabsorbował film, że nie zwróciłam uwagi na główny temat : szkodliwośc papierosów i po wyjściu z kian, beztrosko pozłam do zadymionej kawiarni...
Russell to fenomen i jeszcze nie raz nas zadziwi!