Już na początku zaznaczę że filmu nie widziałam ale na pewno jest to bardzo porządne kino amerykańskie, sęk w tym że nie za bardzo w moim stylu.
Chciałam jednak zwrócić uwagę na nowe objawienie hollywood Russella Crowe'a. Jest na prawdę świetnym aktorem, wystarczy obejrzeć Tajemnice L.A, czy Romper Stomper. Jest on aktorem 'fizyczno-emocjonalnym', skutkiem czego grane przez niego postacie to 'prawdziwi faceci' ale jednocześnie nie macho, gdyż oni reprezentują takie wartości jak honor czy prawda. Ciekawe jednak jak potoczy się jego kariera, czy po Gladiatorze sprzeda się całkowicie Hollywood? Lepiej niech zostanie na swoim ranczo w Australii i robi od czasu do czasu wypady na plan filmowy.