film zapowiada wiecej niz daje. Poczatkowo wyglada na to, że jest to kryminał serwujacy jakąś niesłychaną opowieść, zas tajemniczy pisarz Oe bedzie należał w krótce do ścisłej czołówki filmowych seryjnych zabójców (nawet i to, że byc może jest on demonem). Tymczasem w filmie akcja, mimo wielu zapowiedzi i deklaracji które słyszymy z ekranu, jest dosyć ospała, Oe zbyt długo nie pojawia się, zaś gdy to juz się stanie, to opowieść okazuje się klasyczną... no, nie moge zdradzić zakończenia, chociaż wydaje mi sie, że większość widzów je sobie trafnie odgadnie na długo przed bohaterem, jakoby cenionym autorem kryminałów, który w filmie wychodzi na cokolwiek debilnego naiwniaka. Może to kogos zaskoczy, ale tak czy owak nie zaspokoi oczekiwań, które zapowiadane są od pierwszych sekwencji. ponadto zderzenie Francuza z Japonią niczemu raczej nie służy- poza specyfiką roli gejszy w społeczności tego kraju (która nie powinna być dla nikogo nowością, ale mogę się mylić), która ma niejakie uzasadnienie w fabule filmu, cała reszta mogłaby dziać sie gdziekolwiek.
Film nie straszy, nie tumani, ani tez nie jest w stanie zrobić z widzem czegokolwiek inego. na szczęście również nie nudzi, i jest to prawdopodobnie jego jedyna zasługa.
Obiecanki na pewno nie spełnione, gdyż mamy tu Ciekawy początek Który obiecuje nam coś tajemniczego strasznego czy Brutalnego a dostajemy lekką dawkę Grozy, która wcale nie straszy :( Francja i Japonia Mają o wiele więcej do pokazania niż to co widzieliśmy. Końcówka choć mogła by być zaskakująca to opowiedziana w Naiwny sposób jak dla mnie. A co Do Tytułu ja nie widziałem Żadnego Przebudzenia Bestii :( zawód na pełnej mecie. granica między 4 a 5 :(