Dlaczego takie słabe oceny ? Szkoda, bo zazwyczaj komedie mnie nie śmieszą, do tej też podeszłam sceptycznie, a tu proszę - miłe zaskoczenie, naprawdę zabawny film :-)

Blagam tylko nie ona!! Wystarczy, ze muzyke psuje to po co jeszcze filmy?

szczerze mówiąc spodziewałam się chały i szmiry, a okazało się, że to bardzo przyjemny filmik:) co
prawda mało w nim śmiesznych scen za to pełno "nieco zabawnych" - to chyba za mało, żeby film
tytułować komedią roku. Nie mniej jednak bardzo mi się spodobał i poprawił nastrój:)
Ot taki filmik w sam raz na nudny...

... i piane, sztucznie zachowujące się kobiety to polecam.

Bardzo dobry film na poprawę humoru po kłótni z facetem :)

może niezbyt wysokich lotów , ale o życiu i przyjaźni kobiet - dla tych co w nią wątpią koniecznie do
obejrzenia ! :-) a rola marudnej, nieporadnej i bezsilnej Leslie Mann przyćmiła nawet samą
"diamentową" Diaz !

Przez przypadek na niego trafiłam, wciągnął mnie fabułą, poprawił nastrój, odprężył po ciężkim dniu i został w pamięci. :)

Ten film mnie bolał.

przypadkiem trafilam na ten film w TV i po kilku minutach nie moglam sie juz oderwac ;)

Większość kobiet ocenia 7,8,9,10; a większość mężczyzn 1,2,3,4,
Jestem facetem - mi się nie podobał.

Najsłabszy punkt tego filmu to scenariusz, pomysł jest naprawdę dobry i mógła z tego powstać świetna komedia, zwłaszcza z dwiema niezłymi aktorkami komediowymi - jedna z nich to już weteranka. Ale niestety film jest pełen słabych dialogów, kiepsko przemyślanych scen (jakby był robiony na szybko), owszem jest kilka...

Był kiedyś film gdzie kobieta dowiedziała się, że zdradza ją mąż (przez prezent - rzeźbę, którą daje również kochance - tańczącej na rurze). Zdradzana i kochanka spotykają się i wynajmują detektywa/emerytowanego policjanta, ale mąż próbuje zabić kochankę na swoim jachcie/statku i wtedy żonka atakuje go harpunem. Obie...

Scena w klopie (Nikolaj Coster-Waldau) + rozciaganie a'la "jogging" - pierwsza klasa :) ogolnie niezła komedia, jest sie z czego pośmiać ;)

To wiele wyjaśnia

Ciężko jest taki film ocenić z perspektywy mężczyzny. Oceniam go na 6. Może oglądając go okiem kobiety dałbym więcej. Dobra 6

Jeżeli faktycznie Amerykanie wzorowali się na Polskiej produkcji, to fajnie że chodź raz jest na odwrót.

Wytrwałem pół godziny, tylko ze względu na Cameron, ale więcej nke dałem rady. Ta zdradzona żona
tak mnie wk...ła, że brak słów. Dialogi to jakaś totalna porażka ...

Niestety przez pozostałą część filmu walczyłem ze sobą żeby tego nie wyłączyć bo reszta była dość żenująca.

Szczegolnie zakonczenie, chociaz bywaly smieszne momenty. Raczej dla tych, ktorzy nic ciekawszego do obejrzenia nie znalezli. I dla zdradzonych kobiet