Witam !
Jeżeli ktoś zechciałby wyjaśnić mi kilka pewnych aspektów, z pewnością uznałbym film za bardzo udany.
Mianowicie nie rozumiem kwesti zwiazanej z Grace oraz jej dziećmi, mówiąc konkretnie : końcówka filmu przedstawiła nam Grace & Children jako " duchy " jakkolwiek by rozumieć to określenie. Jestem niesamowicie ciekawy dlaczego Grace nie " zdemaskowała " samej siebie, bo w końcu racjonalnie mówiąć każdy z Nas ma wizję dotyczącą pojęcia " duch ". Dla wiekoszści z nas jest to osoba zmarła, która jak wiadomo może/nie może wykonywać pewnych czynności do których jest zdolna osoba żyjąca.W moim rozumieniu Grace bedąc już nieżywa nie ma świadomości co się z nia wcześniej stało, aczkolwiek dręczy mnie fakt, iż jako " duch " nie uzmysłowiła sobiem, że właśnie Nim jest.
Być może mamy do czynienia z całkowicie innowacyjna wizja życia po śmierci, czyli konfliktu między żyjącymi a umarłymi, ich niewiedzą na temat samych siebie. Człowiek żyjacy nie potrafi sam dowiedzieć się kim tak naprawde jest, czy jest człowiekiem czy tez istota zmarłą, ta sama sytuacja dotyczyłaby zmarłych.
Dziwna jest to sytuacja, ale jeżeli taka była świadoma koncepcja twórców filmu to szacuneczek i daje 9/10 :)
Peace FIlMłebowcy :P