Jestem pelen podziwu. Nicole Kidman w koncu zagrala role niemal teatralna. Udowodnila wszystkim niedowiarkom, ze potrafi grac sama bez zadnych wspanialych nazwisk innych aktorow. Do tego naleza jej sie wszelkie dowody uznania za rewelacyjna gre aktorska, w filmie, ktory jest niemalze monodramą. Jeżeli chodzi o sam film, to przyznaję, że został zrealizowany bardzo ciekawie, bez użycia zbędnej oprawy efektów specjalnych. Jestem zwolennikiem starej teorii, że dobry horror nie tworzy tryskająca krew i wszędobylskie potwory, lecz klimat. W "Innych" klimat jest zbudowany doskonale przy pomocy starego ciemnego domu, wszechobecnej mgły, nieokreśloności pory roku i całkowitemu zawieszeniu... To, że film łamie stereotypy tego rozdzaju filmów odwracając perspektywę nie jest niestety niczym nowym. Widzieliśmy to już w "6 zmyśle", ale trzeba przyznać, że tu jest bardzo ładnie, smutno i ciekawie przedstawiona perspektywa tułaczki po życiu. Denerwowały mnie jedynie momenty, kiedy autorzy filmu za wszelką cenę próbowali wprowadzić widza w błąd, że służący tego domu to czarne charaktery. Było to nieco pretensjonalne. Cały film jest dowodem na to, że być może po 20 latach kinowej tandety wraca do łask kino gdzie dużo się dzieje a mało jest pokazane. Znowu oddajemy hołd naszej wyobraźni.
zgadzam sie
Zgadzam sie z toba calkowicie... Mnie na przyklad zdecydowanie bardziej sie podobal os szostego zmyslu... tu to napiecie bylo jakos bardziej stopniowane... ciekawszy klimat tworzony przez angielska mgle, angielska wies z czasow wojny... prawie czarno-biale zdjecia... to wszystko sprawilo, ze ogladalem ten film z niepokojem i ciekawoscia...
dla mnie bomba..