Genialny film o głębszym sensie życia, o poszukiwaniu nowych horyzontów i odnajdowaniu tego co w nas umarło. Wydawać by się mogło, iż jest on momentami naiwny i infantylny jednakże ja wolę wierzyć, że jest to naturalne piękno w nim drzemiące. Dziwi mnie, że ludzie czepiają się patosu z jakim w owym obrazie się spotykamy, przecież dramat na tym polega aby wzorcowe postawy stanęły na piedestale i nie jest to wcale oznaką niedorosłości czy też "przecukrowania".
Film sam w sobie bardzo piękny i przejmujący, skłaniający do refleksji, polecam wszystkim - uczy wiary we własne siły i tolerancji 9/10.