PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375629}
8,0 427 tys. ocen
8,0 10 1 426581
6,7 97 krytyków
Interstellar
powrót do forum filmu Interstellar

IFilm naprawdę dobry, ale niestety wyszedłem z niego zasmucony. Nie trudno odnieść wrażenia, że
film jest nakręcony z idée fixe, że człowiek jest w centrum wydarzeń wszechświata, w którym
przyczynowość i cel ludzkiej istoty nie ma żadnego związku z Bogiem. Jest rażące, że w filmie, w
którym poruszane są tak ważne filozoficzne zagadnienia, jedynym słowem, na które decyduje się
reżyser to SPIRIT, którym na końcu i tak okazuje się człowiek.
Pomysłodawca tak przyjętego światopoglądu (to właśnie tak jednostronnie zaprezentowany
światopogląd jest rażący) zapomniał chyba, że najwięksi fizycy, których teorie są podstawą dla
naukowego tła filmów tego rodzaju, spotykając się na publicznych dysputach (Einstein, Bohr, Planck)
naukowych, nie uciekali od pojęcia Boga i nie bali się stawiać sobie pytań o metafizycznym
charakterze.
Również dziś fizycy teoretycy, nierzadko przyznają się do wiary, lecz świat naukowy, pod presją
jedynie słusznego postępu technologicznego oraz ogólnej dzisiejszej zasady, żeby sprawy wiary
trzymać pod kluczem, nie podejmują w szerokim gronie zagadnień metaficznych i pytań o Boga.
Widać jak współczesna myśl antyreligijna postępuje. Przykład? Jeszcze film Kontakt z 1997 roku, w
którym McConaughei odziwo gra pastora, przestawia szerokie spektrum zagadnień, od ateistycznych
po religijne, przez co jest autentyczniejszy.
Pozdrawiam ;)

użytkownik usunięty
sahilu

Boga tu nie ma i jest to cool!

ocenił(a) film na 9

Tak na marginesie to ciekawe jakby Nolan pokazal wlasnie Boga :)

Całe szczęście :)

sahilu

Sahilu - a gdyby tak uznać że wątek podróży w czasie - teoretycznie możliwej, a praktycznie niewykonalnej - to właśnie ręka Boga?
Przecież gdyby podróż w czasie była możliwa to już nasi pra...pra wnuczkowie próbowaliby się z nami skontaktować (zrzucając książki z regału).
A może jest możliwa - ale dotyczy ludzi o takiej świadomości, że nie śmią wpływać na historię. Może to własnie dzieje się kiedy zakończymy nasz ziemski byt.
Szkoda się oburzać - to tylko rozrywkowe kino dla szerokiego grona odbiorców. Jak widzisz trafia na podatny grunt. Mi też się podobało i zupełnie nie odniosłem tego do wiary.
Za dużo tam uproszczeń "czarno-dziurowych". Pozdrawiam.
Darz Bóg.

ocenił(a) film na 9
sahilu

Chyba mu nie pasował do postaci i do zamysłu //poniekąd spojler\\ woli przetrwania, instynktu który nie zaakceptuje apokaliptycznej wizji tylko będzie walczył o ostatniej chwili, nie myśląc o tym że mógłby je spotkać gdzie idziej. Wprawdzie szukając bliżej nauki "pięcio wymiarowe istoty" mogłyby pasować do kategorii bóstwa ale wtedy film byłby jeszcze dłuższy.

ocenił(a) film na 8
Dreadion

Rozumiem. To co chcę powiedzieć, to to, że kiedy np spotykam się z kolegami z podstawówki (mam 33 lata), to siadamy po wielu latach niewidzenia, każdy ma z nas inny światopogląd. Pytamy się o los człowieka, istnienie Boga itd.
W tym widzę właśnie piękną różnorodność ludzkiej egzystencji - tego mi zabrakło.

ocenił(a) film na 10
Dreadion

Samo sedno :)

ocenił(a) film na 10
sahilu

Przepraszam bardzo, ale którego boga masz na myśli dokładniej? Troszkę się ich nazbierało przez te lata : Odyn, Świętowit, Perun, Thor, Jahwe, Śiwa, Zeus... mogłabym wymieniać tak dalej ;)

ocenił(a) film na 8
Dziwna_Emilka

Mam na myśli jedynego prawdziwego Boga, wszechmocnego, stwórcę wszystkich rzeczy. Boga, który z czystej miłości stworzył Ciebie i mnie. Z niczego uczynił, że "Dziwna Emilka" będzie żyła odtąd wiecznie. Przygotował dla Ciebie tę wieczność i zaprasza Cię do niej. Taki jest Bóg, którego doświadczam każdego dnia!

ocenił(a) film na 9
sahilu

wszyscy wyznawcy pozostałych innych bogów twierdzili podobnie że ich jest jedyny prawdziwy a reszta jest głupia dziwna...

ocenił(a) film na 8
pa6l1

ale nie wszyscy mają rację, bo Prawda jest jedna!

ocenił(a) film na 9
sahilu

troll harder

ocenił(a) film na 9
pa6l1

I do tego fanatyk :)

ocenił(a) film na 8
Aretus

A Ty nic w życiu nie robisz fanatycznie, co? ;)

ocenił(a) film na 9
sahilu

Nie :)

ocenił(a) film na 10
sahilu

No ale teraz skąd masz pewność, że akurat bóg w którego Ty wierzysz jest tym prawdziwym? ;)

ocenił(a) film na 8
Dziwna_Emilka

Oj Emilka, gdybyś wiedziała jak On nas kocha... płakałabyś z radości. Ja właśnie wielokrotnie to doświadczyłem i jestem tak pewny Jego obecności i dobroci jak to, że teraz stukam w klawiaturę.
Oczywiście udowodnienie w sensie naukowym tego mija się z celem ale nie wszystko można udowodnić... Udowodnij mi np miłość Twojej matki do Ciebie? Powiesz, że mówi Ci często"kocham", przytula, dba o Ciebie... Ale jak wytłumaczysz tę miłość, jeżeli Twoje mama będzie musiała wyjechać na lata bez żadnego kontaktu? Nie ma jej teraz, nie widzisz jej, nie czujesz... Ale choćby cały świat się śmiał z Ciebie, iż uroiłaś sobie matkę i jej miłość, ty w sercu niczego bardziej pewna nie będziesz. Tak wygląda u mnie sprawa z Bogiem. Rzeczywiście z boku może wyglądać to na fanatyzm ale raczej mnie to nie obchodzi. ;)

sahilu

No dobrze, ale to jest ogólne odczucie czegoś wspaniałego, a tymczasem teologicznie Bóg jest przecież konkretnym bytem, który wymaga od ludzi konkretnego postępowania, prawda? Do zbawienia nie wystarczy przecież czuć się szczęśliwym i często rozmawiać z Bogiem, tylko trzeba jeszcze spełnić pewne wymagania - i tutaj już mamy spory problem.

Na przykład: jak należy postępować z innowiercami? Czy przemoc jest dopuszczalna, a jeżeli tak, to w jakich sytuacjach? Czy seks przedmałżeński jest dopuszczalny, czy nie? Czy kobiety mogą nosić w kościele nakrycia głowy? Jak powinna wyglądać modlitwa? Czy homoseksualizm to grzech, czy nie? Czy rząd ma prawo nakładać podatki? Czy kapłanami mogą być kobiety? Czy kapłani mogą wchodzić w związki małżeńskie? Czy chrzest należy odbyć zaraz po narodzinach, czy w wieku 18 lat? Dlaczego 18? Jak wygląda piekło?

I tu właśnie jest problem, bo samo chrześcijaństwo daje nam 20 000 odpowiedzi na te i inne pytania, przy czym wiele z tych odpowiedzi wzajemnie się wyklucza. A jeśli np. twoje poczucie boskiej miłości wynika z tego, że kocha cię Odyn, to masz zupełnie przerąbane, bo żeby dostać się do raju trzeba zginąć w bitwie :P

ocenił(a) film na 8
PeZook_FB

Poznawanie Boga zawsze pozostaje Jego szukaniem. Sednem jest natomiast uwierzyć, że Jezus Chrystus nie to kolejny ludzi prorok ale Bóg, który poświęcił swoje życie abyśmy my mogli żyć wiecznie w niebie.

sahilu

Wszystko fajnie, ale to jest teza stawiana przez kościoły protestanckie. Wg. doktryny katolickiej, wiara jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym - do zbawienia konieczne są również AKTY wiary.

I tu mamy problem, bo co jest tym aktem, a co nim nie jest, nie jest wcale takie pewne - nawet sam Kościół cały czas zmienia wersję.

ocenił(a) film na 8
PeZook_FB

Katolicyzm (św. Paweł wiele razy o tym pisze), że wiara jest potwierdzana przez czyny. Wiara prowadzi do zbawienia a czyny do uświęcenia. Jest pewna symbioza pomiędzy nimi i już.
Dam przykład: Łotr umierający przy Jezusie - aktem wiary został zbawiony. Ale gdyby dane byłoby mu pożyć jeszcze - to jego wiara w Jezusa, oznaczałaby zwrot (nie bez upadków, nie "czarno-biały")w postępowaniu.
Zresztą wśród protestantów zaczyna rozważać się właśnie takie spojrzenie. Warto to obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=YrS4IDTLavQ

ocenił(a) film na 9
sahilu

"Jeszcze film Kontakt z 1997 roku, w
którym McConaughei odziwo gra pastora, przestawia szerokie spektrum zagadnień, od ateistycznych
po religijne, przez co jest autentyczniejszy."

Film, w którym kandydata do lotu w kosmos pozbawia się takiej szansy ze względu na brak przekonań religijnych = nie wiem wobec czego jest autentyczny, ale raczej nie wobec teraźniejszości. Całe szczęście.
(Pewnie wina postępu myśli antyreligijnej i spisku świata nauki:)

ocenił(a) film na 6
sahilu

No nie zgadzam sie, wcale nie jest jednoznacznie okreslone, ze jest tak jak napisales ... SPIRIT, którym na końcu i tak okazuje się człowiek. ", przeciez tu zostala pokazana sila milosci, a ponoc Bog Jest Miloscia, wiec rownie dobrze on moze byc swoistym leverage dla czlowieczenstwa.
Poza tym, przeciez rownie dobrze mozna zinterpretowac sceny z anomaliami jako inspirowane, chociazby obca cywilizacja co ingerowala za pomoca ludzkich uczuc i mysli aby ocalic ludzkosc. Moze jestesmy jakims ciekawym przypadkiem w Universum;]

użytkownik usunięty
sahilu

Nie ma boga, bo stworzyli nas obcy ;) ktoś o tym wie ale nie mówią głośno (a może i mówią) takie najnowsze transformersy (jeden z wielu filmów o takiej tematyce ) niby dla zjadaczy popcornu ale jakby tak popatrzeć pod katem ludzi i zagłębić się w ten temat to staje się to bardzo ciekawe ;)

ocenił(a) film na 10

A kto stworzył obcych?, Jeśli ktoś stworzył to kto stworzył tych którzy stworzyli obcych? etc.. I znów mamy paradoks "jajko czy kura"

użytkownik usunięty
tomiszczak

racja ;) ale to kto stworzyl obcych niech sie oni martwia ;)

ocenił(a) film na 9
sahilu

Co za różnica czy bóg jest czy go nie ma, ludzie i tak w tej kwestii nigdy nie dojdą do porozumienia. Poważniejszy problem pojawia się w sferze psyche naszego społeczeństwa. Wzorując się na krajach takich jak Włochy czy Wielka Brytania, w Polsce stopniowo odchodzi się od leczenia osób psychicznie chorych w zamkniętych szpitalach, które będą sukcesywnie likwidowane. Szacuje się, że schizofrenia dotyka ok. 4% populacji czyli 1 na 100 osób cierpi z powodu tej strasznej choroby prowadzącej do szeroko rozumianego inwalidztwa. Opowieść szudasa z kolei przypomina próbę obrazowego wyjaśnienia przez osoby wierzące istoty trójcy świętej: bóg ojciec, syn boży i duch święty to coś jak trzy stany skupienia jednej substancji- woda, para, lód. Puenta: najprawdopodobniej reforma opieki zdrowotnej w naszym kraju spowoduje, że osoby takie jak: sahilu, cavallera23 czy szudas w niedalekiej przyszłości będą miały lepszy dostęp do opieki psychiatrycznej w lokalnych zespołach opieki środowiskowej niż w tradycyjnych szpitalach psychiatrycznych.
P.S. sahilu: "IFilm naprawdę dobry, ale niestety wyszedłem z niego zasmucony." - naprawdę sahilu?to takie wzruszające, zasmucony...tak mi przykro...zasmucenie to takie traumatyczne przeżycie...jak mogę Cię pocieszyć? fizycy teoretycy przyznają się do wiary? chyba na Twojej schizofrenicznej planecie, gdy nie biorą leków. Do boga nie przyznają się ludzie w tak cudnych miejscach jak Iran. Odpowiedź na Twoje główne pytanie najprawdopodobniej nie istnieje podobnie jak my-taka "ego-zagadka", a na potrzeby liniowego pojmowania rzeczywistości przez zawirusowane mózgi brzmi: kakaowe oko.
Z panem bogiem.

ocenił(a) film na 8
Pawel_R_2

biedny jesteś jeśli przejaw religijności traktujesz jako rodzaj schizofrenii.
Do Boga przyznają się w Iranie właśnie. Byś o tym wiedział, gdybyś widywał inne niż reżimowe media. Przyznają się i dlatego, nierzadko ścinają im głowy za to. Nie jeden filmik na youtube znajdziesz, gdyś Muzułmanie tamtejsi się tym w sumie chlubią.
Co do fizyków, cytowałem Krzysztofa Meisnera.

sahilu

Ja pierdykam :)

Musiałam się naczekać miesiąc, żeby ktoś wpadł i napisał o Bogu, bo przecież się kurna nie da i zawsze trzeba ten temat poruszyć. Traktuję ten post jako PROWOKACJĘ. A dlaczego? A dlatego, że prędzej spodziewałabym się zarzutów, że w tym filmie jest za duzo bablań chrześcijańskich/katolickich/jezusowych/boskich/buddyjskich/etc- niepotrzebne skreslić lub dopisać swoje, a tu nagle zarzut, że ich nie ma:D

Zabawne, bo w filmie jest mowa o MIŁOŚCI i jej najwyższej wibracji, która przenika wszechświat szybciej niż światło i jest potęgą, z którą nawet czas nie jest w stanie stanąć w szranki. Czy wierzący nie powinni się w tym doszukać ich Bogów (w jakichkolwiek wierzą)?

ocenił(a) film na 7
Treehouse

Bo Bogu jest wszędzie i wszędzie musi być zaakcentowany.

ocenił(a) film na 8
Treehouse

Treehouse, weź wyluzuj trochę. Na prawdę czekałaś aż miesiąc? Jesteś negatywnie nastawiona w takim razie. Szkoda, że nie jesteś bardziej tolerancyjna. Taka wypowiedź jak i ta, która sugerowała mi udanie się do psychiatryka, pokazuje jak naprawdę spycha się wierzących do jakiegoś marginesu. To jakiś absurd. Nie rozumiecie jak ważne jest, by społeczeństwo miało prawo do pluralizmu? Z przyjaciółmi czy w rodzinach też tak rozmawiacie?

sahilu

Rzeczywiscie masz jakiś problem zwiazany z samoakceptacją, skoro moja wypowiedź odebrałeś jako sugerowanie odwiedzin psychiatryka i spychanie wierzących na margines (czegos).

ocenił(a) film na 8
Treehouse

psychiatryk - to sugerował Pawel_R_2, nie ty. Sorki

ocenił(a) film na 9
sahilu

Wg mnie w tym filmie człowiek nie jest postawiony na piedestale. Poprostu nie poruszono w nim kwestii Boga. Skupiono się na rozrywce i ciekawie ukazano pewne zjawiska fizyczne. Co nie znaczy, że prawdziwie. Cieszy mnie, że powoli otwiera się świadomość ludzka na myślenie o innych wymiarach i że nie jesteśmy w kosmosie sami.

ocenił(a) film na 8
Momoria

"otwiera się świadomość ludzka na myślenie o innych wymiarach i że nie jesteśmy w kosmosie sami"
- jeśli z wielowymiarowością masz na myśli teorię strun, to jest to czysta teoria, póki co nieudowodniona. Co do bycia z kimś w kosmosie, masz jakieś info? Czy to twoje przeczucie?

ocenił(a) film na 9
sahilu

Interesuję się ezoteryką, u nas to tak nie jest nazwane- teorią strun. Poprostu gęstości- wymiary. Nie można udowodnić istnienia innych wymiarów posługując się technologią trójwymiarową. To oczywiste. Potrzebny nam kolejny Einstein. Powolutku, powolutku, rozwiniemy temat. A jeżeli chodzi o inne istoty, to także czasami mam wizje. I one się już wcielają od dawana w ludzi- istoty z innych wymiarów. Jak i z innych galaktyk trójwymiarowych. Np. Obama. To nie jest człowiek.

ocenił(a) film na 9
Momoria

Zbyt ludzki na człowieka, nie?

ocenił(a) film na 9
Momoria

Einstein, Leonardo da Vinici to także obce istoty, które nam pomogły.

ocenił(a) film na 9
Momoria

I Kaczyński to obcy- ale się pogubił. Żre xanax. Niestety nie każdemu wychodzi życie wśród ludzi. Problemem jest komunikacja- bo nie odbieramy zmysłami innych wymiarów. Dlatego się wcielają w ludzi. Jednak te zwierzęce zmysły nie są łątwe do ogarnięcia.

ocenił(a) film na 10
sahilu

Szczerze mówiąc pod tym względem film jest prawdziwy

ocenił(a) film na 10
sahilu

Przecież Bóg się nam nie objawia, nie widać go ani nie słychać, więc jak Nolan miałby go w filmie przedstawić? Ty wierzysz w Boga i bez tego, dlaczego więc nie wierzysz w Boga, który jest w filmie Nolana?

ocenił(a) film na 8
Miku

oj się objawia! Tylko trzeba chcieć w ogóle dostrzec i przyjąć.. Daje odczuć swoją miłość, Jego miłosierdzie nad wszystkimi Twoimi słabościami. Tylko człowiekowi, który pędzi po pieniądze od rana do wieczora, kariera, rodzina, pasje - nie ma miejsca by stanąć i zacząć patrzeć na Niego.
W filmie zabrakło mi rozmów Nim, jako o punkcie odniesienia.

ocenił(a) film na 10
sahilu

Punkcie odniesienia do czego? To był film o podróżach międzyplanetarnych, o postępie technicznym. O tym, że człowiek wziął sprawy w swoje ręce i dzięki umysłowi oraz determinacji dokonywał rzeczy niezwykłych. W którym momencie rozmowa o Bogu miałby się pojawić? Czy byłaby to rozmowa o Bogu, który ukarał ludzi zabierając im plony, czy Bogu, który ulitował się nad człowiekiem i pomógł mu ostatecznie przetrwać? Moim zdaniem wtrącanie Boga akurat w ten film nic by nie wniosło, ale spowodowałoby tylko nieznośny patos.

ocenił(a) film na 8
Miku

Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie jestem reżyserem :) W tak skomponowanym filmie, człowiek jest centrum wszystkiego, i jest to na tyle szczelna konstrukcja, że po prostu nie ma miejsca na żadne metafizyczne odniesienie. O tyle jest to dziwne, że dotyka spraw takich jak losy ludzkości.

ocenił(a) film na 10
sahilu

Bóg miał już swoje pięć minut.

ocenił(a) film na 8
Moviemakerr

Tylko nie mów Mu tego jak umrzesz...

ocenił(a) film na 9
sahilu

Ha. ha.. dobra odpowiedz. +

sahilu

Co wy z tym Bogiem?
Religia to wolność wyboru.

Dodam tylko słuszny cytat z pewnego filmu:
"Najskuteczniejszym pomysłem szatana jest to że nie istnieje".

ocenił(a) film na 8
R_S_

Myślę, że udało Mu się coś lepszego i to już widać po kilku wpisach na tym forum : udało mu się przekonać ludzi, że to Bóg jest winny całemu złu a nie sam on-szatan , który odnalazł się świetnie w otwartych ramionach wolnej woli człowieka ;(

sahilu

Nie oglądałem tego filmu, zdziwiła mnie tylko nadmierna aktywność słowa "Bóg" na tym forum.