I nudny niesamowicie, mozecie mi wierzyć, bo sie znam na tym. Akytorzy to wiadomo, nawet
spomko, ale bez szału, ale jak na sci fi dobre to odpada w przediegach.
Teraz widać ze sie znasz. Wyspa tajemnic nolana. O tak jak widać dużo masz do powiedzenia. Co jeszcze powiesz ciekawego i odkrywczego?
No nie dziwie się że Ci się nie podobał, skoro to Twój poziom intelektu. Od razu widać nawet jak się wypowiadasz.. oczywiste że nie zrozumiesz sensu filmu. Jak Ci się nie podoba to zostaw to dla siebie, ale jeśli dla większości to jest naprawdę niesamowity film, jak dla mnie również arcydzieło, to po co jeszcze się kłócisz.. a zwroty typu "pozdro" czy "spoko", czy jeszcze inne, gorsze, to tylko świadczą o Twojej, za przeproszeniem, głupocie i gimbusiarstwie.
Ciekawe gdzie ja Cię obraziłam O.o Tylko stwierdziłam fakty i wydałam opinię na Twój temat. Skoro krytyki nie przyjmujesz to zostało mi tylko nazwać Cię "francuskim pieskiem" :)
Widocznie matka nie potrafiła cię wychować, a to już nie świadczy o Tobie tylko o niej. Więc to nie do końca Twoja wina. Raz jeszcze współczuję.
Film bardzo dobry, może nie genialny ale jeden z najlepszych jakie w ostatnich latach oglądałem. Minimalnie mogli by go skrócić ale całość i tak wyszła fajnie. Muza tworzy rewelacyjny klimat.
popieram, nolan 'swoją nudnością' spartolił batmany, ale byłem przekonany że filmu o kosmosie nie da się spartolić, jednak myliłem się, 90% filmu to płacz i pożegnania jak w brazylijskiej telenoweli. porażka. pozdrawiam 'gustopodobnego:)'
znaczy wiesz mistrzu, samo to że patrzysz na ten film w kategorii sci-fi ukazuje twoją ułomność w pewnym sensie bo mimo tego, że jest on klasyfikowany w tej kategorii to samo przesłanie mogłoby być obrane w zupełnie inną fabułę, a dalej byłbym pełen podziwu. Ta cała przestrzeń, międzygwiezdność ukazana w tym filmie jest jedynie podłożem do dającego wiele do myślenia dzieła. Nie karzę ci lubić tego filmu, ale uszanuj go, bo może nie doszukałeś się jeszcze wszystkiego w nim. Postaraj się podejść jeszcze raz, a jeżeli nie masz ochoty to lepiej usuń ten temat na filmwebie. Takie moje zdanie. Pozdrawiam
Ten film nie jest jakimś "gniotem" jak tutaj niektórzy piszą. To prawda ma swoje wady, ale ma ich mniej niż pozytywów. Jednym z jego wad jest dopasowanie aktorów drugo planowych. Ale omijając to, on jest świetny w swoim rodzaju. Widziałem kilka filmów S-F i wszystkie przy nim spadają do kosza (nie widziałem filmu "2001: Odyseja Kosmiczna"). Teraz niektórzy pomyślą że jak nie widziałem filmu Kubricka to nie znam się na filmach i co ja mam do powiedzenia przy takich znawcach jak wy. Siedziałem dwa razy w kinie przez 2 godziny i 49 minut, delektowałem się tym czas przy świetnej muzyce Hansa Zimmera i przy pięknych zdjęciach kosmosu filmu Christophera Nolana. I to prawda "Interstellar" nie jest najlepszym filmem Nolana ale też nie najgorszym.
Ten film jest GNIOTEM. Srały muchy na scenariusz.... Nolan jest dla mnie ZEREM skoro stać decyduje się kręcić takie gnioty.
Ludzie nie odpowiadajcie na posty takich debili, bo oni mają gdzieś czy to co mówią to prawda. Najważniejsze dla nich jest to aby mieć dużo odpowiedzi. I wy pisząc że się z nim nie zgadzacie robicie to co on chce
Zgadzam się. U Balziuba zanikła część połączeń neuronowych w mózgownicy,on wie o tym bo się zna. Prawdopodobne jest wielce ze to nawet nie on założył ten temat osobiście.Słuchy chodzą ze to jego inteligentniejszy koleś ,niejaki Świstak (ten od sreberka).Lecz cóż możemy poradzić na to, ze zwierzątko jest czasem mądrzejsze od człowieka z obniżonym poziomem percepcji.
Marny trolling. Mógłbyś sie lepiej postarać, bo nikt ci nie uwierzy, że piszesz poważnie. Nawet dzieci z liceum trollują lepiej.
Ale pieprzysz! Ocena 8.0 mówi sama za siebie, to świadczy tylko o tym że nie znasz się na dobrym kinie, wracaj lepiej do "M jak miłość".