Trzyma widza w napięciu, sceny morderstw są krwawe i makabryczne, a ścieżka dźwiękowa
doskonale potęguje klimat. Gra aktorska bez zarzutu, w obsadzie Sam Raimi i Bruce Campbell.
Scena gdy morderca okłada kolesia, odciętą głowa to majstersztyk i esencja czarnego humoru.
Zakończenie dość zaskakujące.