Do pierwszej połowy filmu zdjęcia były świetne. Każda scena i dialog na maksa przemyślane. Co prawda trochę przerysowane, ale to dawało im świetny klimat. Później się trochę popsuło. Za bardzo pojechali z muzyką. Ten fortepian... :/ Końcówka za to lekko zaskakująca :) No i Bruce!! :D