Kochani... Czegóż spodziewać się po kinie amerykańskim? Oni chcą,żebyśmy myśleli,że tylko oni są w stanie ocalić nie tylko siebie,ale i całą ludzkość...
"Dzień Niepodległości"...
"Men in black"...
"Wojna światów"...
...a teraz ta szmira...Cóż...Mają o sobie wysokie mniemanie i na to się już nic nie poradzi. Czekamy na premierę,w której nie będzie roiło się od kosmitów w gumowych kombinezonach,którym chwilami widać suwaki na plecach...
Nie mów w liczbie mnogiej Grzechu bo mi się film podobał, mieli nakręcić film o inwazji w Polsce? Kosmici kontra mohery?
Film dobry i tyle a czepianie się Amerykanów jest bez sensu. Film o inwazji w Polsce był by dobry dlatego że Polska jest w NATO i po cięgach ,które nasza "nowoczesna" armia by zebrała z pomocą przyszli by nam własnie Amerykanie
Amerykanie właśnie jako pierwsi by się na nas wypięli, bo zastanowiliby się, czy nie lepiej byłoby się przyłączyć do napastnika,bo Polska jest zbyt mało znaczącym krajem,żeby podskakiwać Rosji, czy Chinom. A nasza "nowoczesna armia" nadaje się tylko do grabienia liści,albo do odśnieżania,bo ja sobie nie przypominam,żebyśmy kiedyś brali udział w jakiś większych manewrach. Pozdrawiam.
Historia pokazuje, że zawsze wypinali się na nas wszyscy. Francuzi, Anglicy... Amerykanie pewnie też by nie kiwnęli placem, obojętnie, czy zaatakowaliby na Ruscy czy kosmici. A my i tak zawsze dawaliśmy sobie radę. Kiedyś mieliśmy czterech pancernych i psa, a teraz mamy Maxa "Neo" Małaszyńskiego i emeryta Lindę. Co do większych manewrów, to po II WŚ chyba faktycznie żadnych nie było.
Niestety, jeżeli chodzi o potencjał militarny to jedynie US i A oraz Chiny mieli by coś do powiedzenia w takiej akcji. Opierając się o mój obecny stan wiedzy (mały bo mały ale zawsze).
A swoją drogą nie uważasz że trochę dziwny byłby film amerykański wychwalający wygraną wojsk chińskich nad najeźdźcą? Normalne, że wychwalają swoich Marines niż inne, zagraniczne wojska. Mają silnie zakorzeniony patriotyzm, nie to co u nas - Wielcy patrioci którzy sprzedadzą kraj za łyżkę cukru.
idziesz do kina i dopatrujesz się bubli zamiast skupić sie na tym co dostarcza Ci rozrywki. W domu tez tak robisz? wypominasz żonie że jest gruba i nie nosi stringów. Z takim podejściem do życia współczuje Twoim pociechom......
Jest jeszcze rosja przecież. Co prawda to nie to samo co za zimnej wojny ale mocarstwem nadal są.
Dokładnie,ale przypomnij sobie,od kogo te "wielkie i bohaterskie marines" dostali baty? Od wieśniaków z Afganistanu,których patriotyzm dorównuje ich odwadze.
W Afganistanie nie ma prawdziwej wojny wogóle, tam jest wojna partyzancka a biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu oraz setki kamer amerykanie nie mają szans wygrać. Zaś Wietnam i ruski Afganistan to z powodu wsparcie drugiego mocarstwa.
...w Polsce też była wojna tylko "partyzancka".
Jaka by w Afganistanie nie była,to słynne marines i tak dostali po swoich superamerykańskich tyłkach... he he he...
zapijmy ich naszą najlepszą polską wódką :) a może się nawet z nami zaprzyjaźnią :)